"Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne. Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek i wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej" - napisał w sobotę mediach społecznościowych ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Ukraiński dyplomata dodał, że "dobrze znana formuła prawdziwego pojednania w stosunkach ukraińsko-polskich, która została przyjęta przez hierarchów naszych Kościołów, brzmi: 'wybaczamy i prosimy o wybaczenie'". Po fali komentarzy polskich polityków wpis został ostatecznie usunięty z konta ambasadora na Twitterze. Wersja wiadomości po ukraińsku wciąż dostępna jest na Facebooku. Ambasador Ukrainy w Polsce: Jesteśmy otwarci na dialog W niedzielę Wasyl Zwarycz postanowił doprecyzować swój poprzedni wpis. Wyjaśnił, że była to reakcja na słowa rzecznika MSZ Łukasz Jasiny, który "wprost wskazał, co musi zrobić prezydent". "Uważam taką formę komunikacji za niewłaściwą" - napisał. "Jesteśmy otwarci na dialog, współpracę w spawie historii, rozumiemy jej znaczenie, czcimy pamięć ofiar. Razem silniejsi" - dodał. Ambasador Ukrainy odpowiada na słowa rzecznika MSZ Polski Łukasz Jasina w rozmowie z Onetem wskazał, że Wołodymyr Zełenski powinien powiedzieć wprost "przepraszam i proszę, prosimy o wybaczenie". - My, Polacy, wzięliśmy jako państwo polskie odpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez nasze państwo na Ukraińcach. Brakuje takiej odpowiedzialności ze strony Ukrainy, choć bardzo wiele rzeczy się zmieniło na lepsze - podkreślił Jasina. W związku ze zbliżającymi się obchodami 80. rocznicy rzezi wołyńskiej Jasina wskazał, że ambasador Polski w Kijowie "prowadzi wiele rozmów" ze stroną ukraińską, ale na chwilę obecną nie wie nic "o wielkich wydarzeniach, które są planowane na początek lipca". Rzecznik resortu podkreślił, że Wołyń to "sprawa na tyle ważna, że musi być załatwiana" przez przywódców obu krajów. Rzeź wołyńska W całej rzezi wołyńskiej zginęło 100 tys. z półtora miliona Polaków zamieszkujących te tereny. Kolejne 300-400 tys. osób zostało zmuszonych do ucieczki. 11 lipca obchodzona jest tzw. Krwawa niedziela - wspomnienie kulminacyjnego momentu rzezi wołyńskiej trwającej od lutego 1943 r. do tego samego miesiąca 1945 r. W tym czasie odziały Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) pod wodzą Stepana Bandery mordowały na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ludność polskiego pochodzenia. Pierwszy masowy mord na ludności polskiej został dokonany w nocy z 8 na 9 lutego 1943 r. w kolonii Parośla Pierwsza w powiecie sarneńskim.