Adwokaci donosicielami?
Adwokat, który nie poinformuje instytucji finansowych o podejrzanych operacjach swego klienta, może trafić na 8 lat do więzienia. Takie rozwiązanie wprowadza ustawa o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu.
- Jak powinien się zachować adwokat, który broni kogoś, kto jest oskarżany o malwersacje finansowe? Donieść na swojego klienta? Przecież jest to zaprzeczenie realiów obrony - mówi mecenas Stanisław Estreich, dziekan lubelskiej rady adwokackiej.
Pomysłodawca ustawy, która ma wejść w życie już od 1 maja, twierdzi, że takie jest prawo w Europie. Ale według mecenasa Estreicha, cały czas powołujemy się na prawa europejskie, natomiast tam, gdzie te instytucje dają większe prawa obywatelom, tych instytucji się nie wprowadza.
Naczelna Rada Adwokacja zaskarżyła ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Posłuchaj relacji reportera RMF Cezarego Potapczuka:
Czy rzeczywiście jednak Unia Europejska narzuca takie prawo, czy też po prostu polskim urzędnikom tak jest najwygodniej? Po pierwsze adwokaci mogą składać doniesienia na klienta. Nie czynią tego jednak bezpośrednio do służb finansowych, ale np. do specjalnego biura w palestrze. Wybór zależy od każdego kraju. Po drugie każde państwo może także zdecydować, czy nakazać takie donosy wtedy, gdy rozpoczęto już przewód sądowy. Bruksela nie wymaga więc informowania o podejrzanych transakcjach, gdy proces trwa, a jedynie korzysta z doradztwa adwokata.