"Polska Jest Jedna" - nowy ruch w Polsce. "Musimy się zmobilizować"
Posłanka klubu PiS Anna Siarkowska, znany dziennikarz Jan Pospieszalski, prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech, czy też Karolina i Tomasz Elbanowscy – to osoby zaangażowane w nowy ruch "Polska Jest Jedna". W miniony weekend odbyła się jego oficjalna inauguracja. Wcześniej zaangażowani w projekt wystąpili z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy o "wetowanie wszystkich aktów prawnych, które godzą w prawa i wolności obywatelskie".
Ruch "Polska jest Jedna" powstał na Śląsku z inicjatywy prezydenta Siemianowic Śląskich Rafała Piecha. Wśród założycieli wymieniono także posłankę klubu PiS Annę Marię Siarkowską oraz Jana Łopuszańskiego, prawnika, byłego posła Ligi Polskich Rodzin i Jana Pospieszalskiego, dziennikarza, publicystę, scenarzystę i muzyka.
Oprócz tego ruch Polska Jest Jedna współtworzą: Zbigniew Hałat - lekarz epidemiolog, były Główny Inspektor Sanitarny, członek Polskiej Rady Biznesu Tomasz Ratajczak, Piotr Russudowski - lekarz medycyny, były wykładowca i biegły sadowy, dr n. med. Zbigniew Martyka - specjalista chorób zakaźnych i absolwent Wojskowej Akademii Medycznej oraz ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej a także biolog medyczny dr n. med. Piotr Witczak.
W sobotę opublikowano w sieci nagranie, na którym osoby zaangażowane w projekt apelują do prezydenta Andrzeja Dudy o wetowanie ustaw, które "godzą w prawa i wolności obywatelskie". Oprócz założycieli ruchu w nagraniu wystąpili także skrzypaczka orkiestry Filharmonii Narodowej Dobrosława Siudmak, fotografik Grzegorz Płaczek oraz Karolina i Tomasz Elbanowscy z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców.
Rafał Piech: "Nie" segregacji sanitarnej
Inauguracja ruchu "Polska Jest Jedna" odbyła się w Siemianowicach Śląskich w ostatni weekend.
- Dzisiaj jest czas, kiedy każdy z nas musi wstać z fotela. To jest ten moment, za pół roku będzie już za późno. Nie będziemy mówili o wolnej Polsce, nie będziemy mówić o wolnym świecie. Dzisiaj musimy się zmobilizować siłą milionów Polaków i powiedzieć segregacji sanitarnej "nie" - apelował cytowany przez portal slaskiesiemianowice.pl Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich.
- Obawiamy się przyjąć ten preparat, nie wiemy jakie będą konsekwencje, jakie będą skutki za miesiąc, za dwa czy za kilkanaście. Tego nie wiemy - dodał.