Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
"Sprawa nie wzbudziła żadnych wątpliwości". 84-latka straciła 40 tysięcy zł
84-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa "na wnuczka". Mieszkanka powiatu kłodzkiego straciła 40 tysięcy zł. Dolnośląska policja ostrzega przed tego typu wyłudzeniami.
Policjanci w Kłodzku informują o kolejnym przykładzie tzw. oszustwa na wnuczka. Tym razem jego ofiarą padła 84-letnia kobieta, a oszuści wyłudzili od niej 40 tysięcy złotych.
Kłodzko: 84-latka straciła 40 tys. zł
"We wtorek do 84-letniej mieszkanki powiatu kłodzkiego zadzwoniła kobieta przedstawiająca się jako jej wnuczka. Zgadzało się imię, głos dzwoniącej także był podobny do głosu członka rodziny, dlatego też nie wzbudziło to żadnych wątpliwości u seniorki" - czytamy w komunikacie policji.
"Wnuczka" poinformowała kobietę, że spowodowała wypadek drogowy i potrzebuje 50 tysięcy złotych, by nie trafić do więzienia. 84-latka odpowiedziała, że nie ma takiej kwoty. Wtedy do rozmowy włączył się mężczyzna, który powiedział, że pomoże w załatwieniu formalności. Poprosił, by kobieta przeliczyła wszystkie zgromadzone pieniądze i spytał, czy ma ona w domu jakieś kosztowności, bądź wyroby ze złota" - opisują dalej policjanci.
Po sprawdzeniu okazało się, że 84-latka ma "tylko" 40 tys. zł. Kobieta włożyła je do koperty i podała swój adres. "Do mieszkania kobiety przyjechał młody mężczyzna, który odebrał kopertę z oszczędnościami. Dopiero wtedy 84-latka zadzwoniła do męża wnuczki, który przekazał jej, że do żadnego wypadku nie doszło" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Policja ostrzega przed metodą "na wnuczka"
Dolnośląscy funkcjonariusze ostrzegają przed podobnymi przypadkami.
- Pamiętajmy, że oszuści kontrolują osobę, do której dzwonią, utrzymują nerwową atmosferę, by uśpić jej czujność. Celowo nie pozwalają się rozłączyć, by nie można było zadzwonić do innych członków rodziny i upewnić się, że tak naprawdę nic się nie stało i wszystko jest w porządku - przestrzega sierż. szt. Paweł Noga z komendy w Kłodzku.
materiały prasowe/INTERIA
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje