Lawina w prokuraturze

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Prokuratura ocenia, że prawdopodobnie to sami ratownicy GOPR spowodowali wczorajsze zejście lawiny w Kotle Małego Stawu w Karkonoszach, w której zginęli.

Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, goprowcy zmarli
Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, goprowcy zmarliRMF

- Wszystko wskazuje na to, że to oni sami wywołali lawinę. Przesłuchaliśmy osoby, które były w rejonie katastrofy. Do wyjaśnienia pozostaje kwestia, co GOPR-owcy tam robili. Czy byłam to samowola, czy wykonywali jakieś zadania - powiedział dziś prokurator Andrzej Reczka z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie).

Według zeznań ratowników karkonoskiej grupy GOPR, mężczyźni, którzy zginęli w lawinie, przed wyjściem w góry wpisali, że udają się na patrol narciarski. Jednak w takim przypadku powinni przebywać w rejonie nartostrad i szlaków turystycznych. Nie wiadomo, czemu znaleźli się w kotle Małego Stawu. Tym bardziej, że obowiązywało zagrożenie lawinowe i istniało ryzyko zejścia lawiny, zwłaszcza w tym rejonie.

Postępowanie wyjaśniając prowadzi też policja. Funkcjonariusze przesłuchali około 50 osób, przede wszystkim GOPR-owców, oraz wychowawców z gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, którzy byli świadkami katastrofy. Widzieli oni dwóch mężczyzn - jak się później okazało GOPR-owców - przypinających narty na szczycie kotła Małego Stawu.

- Narciarze zaczęli jechać w dół tzw. żlebem slalomowy, chwilę później ruszyła lawina, która ich porwała. Wychowawcy z AWFiS ruszyli im na pomoc, wcześniej jednak zawiadomili ratowników górskich. Kiedy GOPR-owcy byli już na miejscu, zeszła kolejna lawina, która porwała jednego z ratowników. Ten człowiek jest ranny i przebywa w szpitalu - powiedziała rzecznik prasowy jeleniogórskiej policji, kom. Edyta Bagrowska.

Do zasypanych ludzi udało się dotrzeć dzięki temu, że mieli przy sobie specjalne nadajniki radiowe sygnalizujące ich miejsce pobytu. Nieprzytomni zostali przetransportowani helikopterami do szpitali w Jeleniej Górze oraz w Hradcu Kralove w Czechach. Nie udało się jednak ich uratować.

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na