"Uwaga, jestem wężem". Mało kto wie, że kryje się w polskich lasach
Oprac.: Aleksandra Cieślik
Choć wygląda jak wąż, to zwykła gąsienica. Nie powinniśmy się jej obawiać. Mowa o zmroczniku gładyszu, który - zanim przeistoczy się w motyla nocnego z "różowym futerkiem", może przestraszyć niejednego spacerującego w polskim lesie.

Stworzenie krótkie, grube, z wyraźnie odznaczającymi się dwiema głowami. Wygląda jak wybryk natury, ale to dokładnie przemyślany kamuflaż mający odstraszać ptaki i inne drapieżniki.
Tak naprawdę gąsienica zmrocznika gładysza jest całkowicie bezbronna, choć jej "wężowe" ubarwienie mogłoby wskazywać na co innego.
Zmrocznik gładysz w lasach. "Jestem wężem!"
Lasy Państwowe opublikowały zdjęcia przedstawiające ją w dużym zbliżeniu.
"Uwaga, jestem wężem! A przynajmniej chciałbym, żebyś tak pomyślał i dał mi święty spokój! W taki sposób kombinuje gąsienica zmrocznika gładysza, która opanowała specyficzną formę mimikry. Najczęściej jedne owady upodabniają się do innych, jadowitych (np. muchówki do osowatych), a tutaj motyl postawił sobie ambitne cele - zostać gadem" - czytamy we wpisie leśników.
Jak dodali, zmrocznik gładysz ma duże, sztuczne oczy, deseń przypominający łuski i nadymającą się "głowę" "Całkiem nieźle to wygląda" - podkreślono.
Zmrocznik gładysz w Polsce. Różowe "futerko"
Zmrocznik gładysz jest motylem dość pospolitym, często lata o zmierzchu. Szczególnie chętnie odwiedza kwiaty wiciokrzewów.
Jego gąsienice żerują głównie na wierzbówkach, przytuliach, fuksjach i winoroślach. Przepoczwarczają się w ziemi, poczwarki zimują.
Największe osobniki osiągają do siedmiu centymetrów. Dorosłe zmroczniki wyglądają natomiast zupełnie inaczej. Pod postacią motyla przybierają różowo-oliwkowe "futerko", które ciężko przeoczyć.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!