Marokańczycy z krajów Unii wracają do rodzinnych domów na wakacje. W Hiszpanii tłok na drogach. Policja rozpoczęła operację, mającą ułatwić podróżowanie. W tym roku przeprawę przez Hiszpanię utrudniają upały. Większość rodzin jedzie z Niemiec, Belgii i Holandii. Hiszpania jest ostatnim odcinkiem podróży, na którym najczęściej dochodzi do wypadków. Dlatego na autostradach biegnących na południe kraju podwojono patrole. Dla jadących muzułmanów przygotowano też specjalne parkingi z miejscami do modłów. Mimo, że z najbardziej uczęszczanych portów dziennie odpływa do Maroka 20 promów, na wejście na statek trzeba czekać średnio 5 godzin. W tym roku liczba podróżnych wzrosła o jedną czwartą. Większość wraca do domów teraz - po zakończeniu ramadanu. Pod koniec sierpnia Marokańczycy będą jechali z powrotem, do krajów, w których mieszkają i pracują.