Według ekspertów opalanie nie jest zdrowe. Słońce grzeje przyjemnie, ale to zdradliwe. Promienie UV-A docierają w głębsze warstwy skóry, gdzie uszkadzają włókna kolagenowe, przez co skóra traci jędrność i elastyczność. Promienie UV-B działają na powierzchniowe partie skóry i odpowiadają za trwałe przebarwienia oraz za oparzenia słoneczne. Oparzenia słoneczne - lepiej zapobiegać niż leczyć Do oparzeń słonecznych najlepiej nie dopuszczać. Dlatego warto smarować się przed wyjściem na plażę kremem z wysokim filtrem. Filtr zapewniający ochronę bardzo wysoką to SPF50 - takiego powinno się używać na plaży. Ponieważ w Polsce upały są coraz częstsze, lepiej uciekać ze słońca między godziną 11:00 a 17:00. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych i dzieci. Badania naukowe dowiodły niezbicie, że poparzenia słoneczne skóry w młodym wieku mogą kiedyś zaowocować czerniakiem. Objawy oparzenia słonecznego Objawy oparzeń słonecznych występują kilka godzin po opalaniu. Dlatego są tak zdradliwe - na plaży możemy jeszcze nie czuć, że przesadziliśmy ze słońcem. W zależności od objawów rozróżniamy różne stopnie poparzeń słonecznych: oparzenia I stopnia - występuje zaczerwienienie skóry, swędzenie i pieczenie; oparzenia II stopnia - oprócz zaczerwienienia i pieczenia występują też pęcherze wypełnione płynem; oparzenia II stopnia - występuje zaczerwienienie i pieczenie skóry, pęcherze i brak czucia w poparzonych częściach skóry. Oparzenia I stopnia można leczyć dostępnymi w aptekach środkami lub domowymi sposobami. Zobacz więcej: Jak chronić skórę przed oparzeniem słonecznym Oparzenia II stopnia wymagają wizyty u lekarza, który oceni sytuację i ewentualnie przepisze leki na receptę. Natomiast oparzenia słoneczne III stopnia to już konieczność hospitalizacji. Leczenie oparzeń słonecznych Gdy tylko poczujemy skutki nadmiernego opalania, musimy reagować. Wszyscy wiedzą, że trzeba w takim przypadku schłodzić skórę, ale trzeba robić to stopniowo, zaczynając od letniej wody. Ma to zapobiec szokowi termicznemu, potem temperaturę wody można stopniowo obniżać. Można to robić przez okłady, jeśli rzecz dotyczy mniejszych partii skóry. Można też wziąć lekki, letni prysznic. Woda nie powinna być lodowato zimna. Po schłodzeniu skóry trzeba ją posmarować lekkim balsamem zawierającym D-pantenol, alantoinę oraz witaminę A. Są one dostępne w aptekach i w sklepach kosmetycznych, nie są na receptę. Domowe sposoby na słoneczne oparzenia Istnieją też domowe sposoby na słoneczne oparzenia, doskonale znane naszym babciom. Wykorzystują one lecznicze właściwości substancji i roślin, które często mamy w domu. Warto po nie sięgnąć szczególnie, gdy nie mamy w okolicy apteki. Znane domowe sposoby na oparzenia słoneczne to: okłady z kefiru, maślanki lub zsiadłego mleka. Działają, ponieważ schładzają skórę, a przy tym zawierają białko oraz wiatminę A, E i D; okłady z olejku miętowego (2 krople na 100 ml). Olejek nie tylko ma działanie chłodzące, ale również przeciwzapalne, przyspiesza proces gojenia ran; okłady z pomidorów, które zawierają silny przeciwutleniacz, jakim jest likopen; okłady ze świeżego aloesu, który działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie oraz nawilża skórę; okłady ze świeżych ziemniaków, które działają łagodząco i nawilżająco. Zawierają też witaminę C, co zapobiega powstawaniu pęcherzy. Jeśli wszystkie te sposoby zawiodą, należy skonsultować się z lekarzem. Warto też badać u dermatologa wszelkie zmiany na skórze i pieprzyki, które pojawiły się w wyniku nadmiernych kąpieli słonecznych. Czytaj też: Ile Polacy chcą wydać na tegoroczne wakacje za granicą? Więcej niż rok temu Upały w Polsce. Z Rynku Głównego w Krakowie zniknęły dorożki Burza w sieci. Chodzi o ceny biletów na Wawel