Andrzej Poczobut nagrodzony Nagrodą im. Sacharowa za Wolność Myśli przyznawaną przez Parlament Europejski
Od marca 2021 r. Andrzej Poczobut, niezależny dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi, pozostaje w gronie więźniów politycznych Alaksandra Łukaszenki. Opozycjonista został skazany przez tamtejsze władze 8 lutego 2023 r. - jak stwierdzono - za "działalność szkodzącą interesom państwa". Od tego czasu nieprzerwanie poddawany jest kolejnym represjom.

Powodem takich działań były m.in. materiały dziennikarza, które dokumentowały protesty z 2020 r. po sfałszowanych wyborach prezydenckich w Białorusi. To właśnie wówczas Andrzej Poczobut pokazał się światu jako symbol niezłomności, wiary i walki o demokratyczne wartości. W Białorusi przyszło mu zapłacić za to wysoką cenę.
O skali represji wymierzonych w opozycjonistę świadczą wiadomości z ostatnich tygodni. Jak poinformowało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, powołując się na własne źródła, Andrzej Poczobut ponownie został osadzony w odizolowanej celi. Dziennikarza pod koniec września widziała z kolei Andżelika Borys, Szefowa Związku Polaków na Białorusi. Po spotkaniu relacjonowała, że opozycjoniście towarzyszą problemy zdrowotne, takie jak m.in. nadciśnienie oraz arytmia serca. Według relacji działaczki Poczobut nie otrzymuje leków, ale mimo to pozostaje w dobrej kondycji psychicznej.
Andrzej Poczobut wyróżniony w UE. Pięć lat temu sfałszowano wybory w Białorusi
Działalność Andrzeja Poczobuta związana była przede wszystkim z walką o poprawę praw człowieka, prawa międzynarodowego, praw mniejszości czy wprowadzenia rządów prawa. Starania dziennikarza w tych kategoriach spotkały się z wielkim uznaniem i wyrazami wsparcia na całym świecie, w tym m.in. w Unii Europejskiej. W związku z tym członkowie Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego, wspólnie z Podkomisją Praw Człowieka, wybrali Andrzeja Poczobuta do grona finalistów Nagrody im. Sacharowa za Wolność Myśli w 2025 r., a decyzję o przyznaniu nagrody podjęła następnie Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego.
To najwyższe odznaczenie UE dotyczące kategorii praw człowieka. Każdego roku przedstawiciele Parlamentu Europejskiego wybierają osoby, grupy bądź też organizacje, którym chcą wyrazić uznanie za ich trud na rzecz m.in. wolności słowa i standardów demokratycznych. Do grona finalistów w tegorocznej edycji wybrani zostali również uwięziona dziennikarka Mzia Amaglobeli z Gruzji, dziennikarze i pracownicy pomocy humanitarnej w Palestynie i we wszystkich strefach konfliktu, reprezentowani przez Syndykat Dziennikarzy Palestyńskich, Czerwony Półksiężyc i UNRWA, oraz serbscy studenci.
Z kolei w przeszłości wśród laureatów znaleźli się Nelson Mandela, Malala Yousafzai, Denis Mukwege, Nadia Mourad czy Maria Corina Machado, wenezuelska opozycjonistka, która otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla w 2025 r.
Wyróżnienie Poczobuta przypada pięć lat po sfałszowaniu wyniku wyborów prezydenckich w Białorusi w 2020 r. Masowe protesty oraz fala niezadowolenia Białorusinów wobec Alaksandra Łukaszenki przerodziła się wówczas w działania odwetowe władzy. Autorzy projektu "Rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie sytuacji na Białorusi pięć lat po sfałszowanych wyborach prezydenckich" wskazali, że w ciągu sześciu dni od ogłoszenia wyników wyborów aresztowano co najmniej 13,5 tys. osób.
Podano przy tym, że od tego czasu białoruskie władze wszczęły postępowania karne z powodów politycznych wobec co najmniej 8,5 tys. osób, a w przypadku ponad 100 tys. osób odnotowano inne działania związane z represjami. Bazując na tych danych jasno można stwierdzić, że niezadowolenie społeczne z 2020 r. przerodziło się w zaostrzenie autorytarnego uścisku na Białorusi.
Łukaszenka prześladuje opozycję. Lista więźniów politycznych jest szersza

Autorzy wspomnianej rezolucji Parlamentu Europejskiego stanowczo stwierdzili, że prześladowania i represje prowadzone przez Alaksandra Łukaszenkę "osiągnęły poziom porównywalny z okresem stalinizmu, a pod pewnymi względami wyższy".
Pod narastającą presją białoruskiego reżimu na niezależne media, działaczy opozycyjnych czy dziennikarzy, eurodeputowani wzywają do m.in. sformalizowania reprezentacji białoruskiej opozycji demokratycznej na forach wielostronnych, zwiększenia finansowania projektów związanych z działaniami służącymi ochronie białoruskiego języka, kultury i tożsamości narodowej oraz uznania integralnej części długoterminowej strategii bezpieczeństwa UE, którą jest wzmacnianie demokratycznych przemian w Białorusi.
Należy jednocześnie nadmienić, że lista więźniów politycznych białoruskiego reżimu jest znacznie szersza. Jak wskazywał w styczniu 2024 r. były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka, w tamtejszych zakładach karnych, aresztach śledczych oraz koloniach karnych znajduje się około 1,5 tys. więźniów politycznych. Z kolei według szacunków organizacji zajmującej się prawami człowieka Viasna, na stan z 21 października bieżącego roku Łukaszenka przetrzymuje 1247 osób z powodów politycznych.
Od czerwca do września dzięki współpracy m.in. dyplomacji USA i Polski udało się doprowadzić do wypuszczenia blisko 100 więźniów politycznych. Wśród nich znalazł się Siarhiej Cichanouski, białoruski bloger, który planował konkurować z Alaksandrem Łukaszenką w wyborach prezydenckich w 2020 r. Tuż po ogłoszeniu swoich zamiarów, doszło do jego aresztowania. Opozycjonista usłyszał w grudniu 2021 r. wyrok 18 lat kolonii karnej. Jego żoną jest Swiatłana Cichanouska, która od razu postanowiła kontynuować zamiary męża i po jego aresztowaniu zarejestrowała się jako kandydatka. Cichanouska stała się wówczas liderką walki o demokratyczną Białoruś.
Płatna współpraca z Biurem Parlamentu Europejskiego w Polsce







