Spotkanie premiera Izraela z rodzinami zakładników. Część wyszła w trakcie
- Nie odpuścimy, dopóki nie zostaną uwolnieni - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu po spotkaniu z rodzinami osób porwanych przez Hamas. Jak podaje "Times of Izrael", zapewnienia premiera nie usatysfakcjonowały wszystkich uczestników. W tym samym czasie John Kirby z Białego Domu ocenił, że szeroko zakrojone wysiłki mające na celu uwolnienie zakładników "przybliżyły oba państwa do porozumienia". Szef palestyńskiego ruchu Ismail Haniyeh również potwierdził te doniesienia
- Słuchałam bólu rodzin. Rozmawialiśmy serdecznie. Opowiedziałem im tyle, ile mogłem, o wysiłkach dyplomatycznych, wywiadowczych i operacyjnych, które prowadzimy przez całą dobę - mówił premier Izraela, dodając, że "cały czas" myśli o zakładnikach.
- Nie przestaniemy walczyć, dopóki nie sprowadzimy naszych zakładników do domu, nie zniszczymy Hamasu i nie upewnimy się, że nie będzie już zagrożenia ze strony Strefy Gazy - podkreślił Benjamin Netanjahu.
Izrael. Netanjahu zawiódł? Część rodzin wyszła
Jak podaje "Times of Israel", nie wszyscy uczestnicy spotkania byli jednak usatysfakcjonowani słowami Benjamina Netanjahu, a kilku zdenerwowanych członków rodzin zakładników opuściło spotkanie przed jego zakończeniem. Ich zdaniem premier Izraela wysyła sprzeczne komunikaty.
- Kilka dni temu spotkaliśmy się z ministrami gabinetu wojennego Benym Gancem i Gadim Eisenkotem. Wyraźnie usłyszeliśmy od nich, że nadrzędnym celem wojny jest uwolnienie zakładników - powiedział Udi Goren, kuzyn jednego z zakładników.
Tymczasem w poniedziałek, jak podkreślił, Netanjahu miał stwierdzić, że zniszczenie Hamasu jest tak samo ważne jak uwolnienie osób porwanych przez Hamas, co wywołało złość u niektórych członków rodzin.
Więcej informacji na temat wydarzeń na Bliskim Wschodzie w specjalnym raporcie - Wojna w Izraelu
Biały Dom a Hamas. "Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek"
W poniedziałek o porozumieniu w sprawie uwolnienia zakładników mówił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby. - Prezydent Biden i jego zespół robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc uwolnić zakładników wziętych przez Hamas, w tym małe dzieci i, oczywiście, przebywających tam Amerykanów - powiedział przedstawiciel administracji USA.
Jak podkreślił, wysiłki w tym kierunku są podejmowane stale. - Wierzymy, że jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek, więc cały czas mamy nadzieję - stwierdził.
Jego zdaniem obecnie jednak nie można jeszcze oficjalnie ogłosić, że osiągnięto porozumienie. - Nadal jest wiele do zrobienia - mówił Kirby.
Poinformował też, że strona amerykańska pracuje także nad zwiększeniem napływu pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy, obejmującej żywność, wodę, lekarstwa, a także paliwo do generatorów zasilających. - I oczywiście nadal opowiadamy się za przerwami humanitarnymi, aby ludzie mogli uniknąć niebezpieczeństwa i aby pomoc mogła nadejść - zapewnił.
Izrael a Hamas. Doniesienia o porozumieniu
"Przedstawiciele Hamasu są bliscy osiągnięcia porozumienia o rozejmie z Izraelem, a Hamas dostarczył swoją odpowiedź mediatorom z Kataru" - oznajmił szef palestyńskiego ruchu Ismail Haniyeh w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Wysokiej rangi urzędnik Hamasu Izat al-Reszik powiedział telewizji Al-Dżazira, że trwające rozmowy o porozumieniu dotyczą m.in. wjazdu pomocy humanitarnej do Strefy Gazy i wymiany zakładników na palestyńskich więźniów.
- Oczekiwane porozumienie obejmie uwolnienie izraelskich kobiet i dzieci, będących zakładnikami, w zamian za uwolnienie palestyńskich dzieci i kobiet z okupacyjnych więzień - powiedział.
Szczegóły porozumienia ma ogłosić Katar, który pełni rolę mediatora.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL