Przełomowa decyzja dla Strefy Gazy. Egipt otworzy granice

Oprac.: Marta Stępień
Prezydent Egiptu Abd el-Fattah es-Sisi zgodził się na otwarcie granic ze Strefą Gazy - poinformował Joe Biden. Na ogarnięte wojną terytorium będzie mogło wjechać około 20 ciężarówek z pomocą humanitarną. Prezydent USA po raz kolejny powtórzył, że - według Pentagonu - Izrael nie odpowiada za eksplozję w szpitalu w Gazie. Zauważył jednak, że rozumie sceptycyzm niektórych w tej kwestii.

Prezydent Joe Biden rozmawiał z dziennikarzami podczas międzylądowania samolotu Air Force One w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech w drodze z Izraela do Waszyngtonu.
Zdając relację z rozmowy z egipskim prezydentem, Joe Biden powiedział, że Abd el-Fattah es-Sisi zgodził się na otwarcie przejścia granicznego z Gazą, by wpuścić około 20 ciężarówek z pomocą humanitarną dla mieszkańców Gazy. - Jeśli Hamas skonfiskuje je lub ich nie wpuści, to się skończy - zastrzegł.
Wybuch w szpitalu w Gazie. Joe Biden: Hamas wystrzelił coś, co nie zadziałało prawidłowo
Amerykański przywódca po raz kolejny odniósł się do wybuchu w szpital Al Ahli w Gazie, o który obwinił palestyńskich terrorystów. Władze Gazy oszacowały, że zginęło tam 500 osób.
Biden powiedział, że rozumie, dlaczego w obecnych okolicznościach izraelskie i amerykańskie twierdzenia są traktowane ze sceptycyzmem przez świat arabski, lecz zaznaczył, że nie mówiłby głośno o przyczynach tragedii, gdyby informacje nie pochodziły z zaufanych źródeł.
- Nasz Departament Obrony mówi, że to wysoce nieprawdopodobne, że to była izraelska rakieta ponieważ zostawiają one inne ślady - stwierdził Biden. Dodał jednocześnie, że nie twierdzi, że Hamas celowo doprowadził do tragedii, bo "to nie pierwszy raz, kiedy wystrzelił coś, co nie zadziałało prawidłowo".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!