Poruszające sceny z Syrii. Więzień po raz pierwszy od dawna zobaczył słońce
Dziennikarka towarzyszyła syryjskim rebeliantom podczas akcji uwalniania więźniów z celi przeznaczonych dla przeciwników reżimu Baszara al-Asada. Stacja CNN zaprezentowała nagranie przedstawiające moment, gdy jeden z nich dowiedział się, że dyktator uciekł z kraju. - Mój Boże, światło! O, Boże! Jest światło! - mówił uwolniony mężczyzna.
Clarissa Ward, dziennikarka CNN, była obecna podczas przeszukania tajnego więzienia, w którym przetrzymywano osoby krytykujące rządy Asada. W jednej z cel natrafiono na mężczyznę, ukrywającego się pod kocem.
Syria. Poruszające sceny podczas uwalniania więźnia Asada
Na opublikowanym przez stację nagraniu zobaczyć można, że po tym, jak jeden z rebeliantów prosi go żeby wstał, mężczyzna unosi ręce do góry, prosząc by do niego nie strzelano. - Jestem cywilem - mówi.
Wstrząśnięty więzień jest wyraźnie zaskoczony, gdy dowiaduje się, że reżim Asada jest już przeszłością. Ściska za ramię dziennikarkę i prosi, by go nie opuszczała. Po chwili otrzymuje termos z wodą, którą łapczywie wypija.
- Nic ci nie jest, nic ci nie jest - uspokaja go Ward.
Po wyprowadzeniu mężczyzny na zewnątrz, po raz pierwszy od trzech miesięcy dane jest mu zobaczyć światło słoneczne. Cela, w której był przetrzymywany nie miała okien.
- Mój Boże, światło! O, Boże! Jest światło! - mówi poruszony, a następnie przytula serdecznie reporterkę i jednego z rebeliantów.
Osadzony przyznał, że przez trzy miesiące nie otrzymał żadnej informacji o swojej rodzinie i dzieciach. Więzienie, w którym go odnaleziono było już trzecim, w którym był przetrzymywany.
"W trakcie prawie 20 lat w dziennikarstwie, to był jeden z najbardziej niezwykłych momentów, jakie dane mi było zobaczyć" - relacjonowała w swoich mediach społecznościowych Clarissa Ward.
Syria. Tymczasowy rząd próbuje odnaleźć amerykańskiego dziennikarza
Reporterka CNN uczestniczyła w akcji wyzwalania więźniów politycznych z syryjskich tajnych zakładów karnych, mając nadzieję na odnalezienie amerykańskiego dziennikarza Austina Tice'a, który od 2012 r. przetrzymywany był przez reżim Asada.
W wywiadzie udzielonym NPR bliscy zaginionego reportera wskazali, że otrzymali informację, że dziennikarz żyje i wciąż przebywa w Syrii. - Ostatnie dni były niesamowicie intensywne (...) Wydaje się, że wszystko jest możliwe - mówiła siostra Tice'a, Abigail Edaburn.
- Pociągamy Baszara al-Asada i jego zbrodniczy reżim do odpowiedzialności za konsekwencje zniknięcia Austina i ból zadany jego matce - przekazał w środę w rozmowie z NBC rzecznik i szef Departamentu Spraw Politycznych tymczasowego rządu Syrii, Obaida Al-Arnaot.
Jak dodał, obecne władze podjęły działania w celu odnalezienia Amerykanina, jednak wciąż nie udało się go zlokalizować.
Źródło: CNN, Hindustan Times, NBC
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!