Polscy żołnierze wciąż w Libanie. Wojsko zdradza szczegóły ich powrotu
Powrót 150 polskich żołnierzy z Libanu planowany jest na przyszły tydzień - przekazał w rozmowie z Interią ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. - Jest to jednak uzależnione od rozwoju sytuacji - podkreślił Goryszewski. Do tego momentu żołnierze pozostaną w bazach, które są w tej chwili najbezpieczniejszym miejscem. Największym wyzwaniem ma być przetransportowanie żołnierzy na lotnisko.
Pracujemy nad jak najszybszym powrotem żołnierzy ze zmiany dziewiątej do Polski. Mamy zakontraktowaną firmę i zaplanowany lot na przyszły tydzień, natomiast wszystko jest zależne od rozwoju sytuacji - przekazał we wtorek Interii ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jak zaznaczył, sam lot nie stwarza zagrożenia, ponieważ "firmy cywilne wciąż latają do Bejrutu". - Ewentualne zagrożenie może wystąpić podczas transportu żołnierzy na lotnisko w Bejrucie - wyjaśnił podpułkownik.
Do chwili przelotu żołnierze pozostaną w bazach lub - w przypadku tych, którzy pełnią służbę - na posterunku, gdzie mają zapewnione bezpieczeństwo. - Cały czas obserwujemy sytuację. Na szczęście w bezpośrednim pobliżu bazy nie były prowadzone działania zbrojne - podkreślił Goryszewski.
Atak Izraela na Liban. Na miejscu trwa rotacja polskich żołnierzy
Atak Izraela na Liban zbiegł się w czasie z rotacją polskich żołnierzy. Jak przekazał ppłk Goryszewski, aktualnie na miejscu wciąż pozostaje 150 żołnierzy ze zmiany dziewiątej. Jednocześnie do Libanu docierają już żołnierze z kolejnej, 10. zmiany. - Część żołnierzy musi jeszcze dolecieć - tłumaczy.
10. zmiana polskich żołnierzy, którzy w ramach Polskiego Kontyngentu Wojskowego biorą udział w misji ONZ w Libanie, będzie kontynuować na miejscu zadania mandatowe. - Czyli pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa cywilom w zachodnim sektorze, gdzie pełnią służbę na posterunkach - wyjaśnił Goryszewski.
Aktualna sytuacja w Libanie i nie wpływa na obszar działalność polskich żołnierzy.
Polscy żołnierze w Libanie. Władysław Kosiniak-Kamysz zabrał głos
We wtorek rano minister obrony narodowej przekazał, że jego resort bacznie przygląda się wydarzeniom na Bliskim Wschodzie.
"Mimo trudnej nocy nasi żołnierze w PKW Liban są bezpieczni, a obecne działania militarne toczą się poza rejonem ich stacjonowania" - informuje w sieci Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Na miejscu zarządzane są alarmy, nasi wojskowi dużo czasu spędzają w schronach. Misją dowodzą Irlandczycy, my jesteśmy z sojusznikami w ONZ w stałym kontakcie - przekazał w rozmowie z mediami szef MON.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!