Izrael stracił poparcie Trumpa? Polityk nie szczędził słów krytyki
- Benjamin Netanjahu powinien zakończyć wojnę i wrócić do normalności - ocenił Donald Trump. Były prezydent oznajmił, że "nie podoba mu się sposób, w jaki Izrael prowadzi wojnę", a Tel-Awiw przegrywa konflikt pod względem wizerunkowym. To nie pierwszy krytyczny komentarz polityka pod adresem sojusznika USA na Bliskim Wschodzie.
Donald Trump wyraził opinię na temat wojny w Izraelu w wywiadzie radiowym prowadzonym przez konserwatywnego publicystę Hugh Hewitta.
Dwukrotnie pytany, czy "jest z Izraelem na 100 proc.", były prezydent nie odpowiedział jednoznacznie. Dodał, że radziłby premierowi Benjaminowi Netanjahu, by zakończył wojnę, by "mieć ją z głowy" i "powrócić do normalności".
Izrael. Donald Trump krytykuje Tel-Awiw
- Nie jestem pewien, czy uwielbiam sposób, w jaki to robią, bo muszą osiągnąć zwycięstwo. Trzeba osiągnąć zwycięstwo, a im zajmuje to długi czas - ocenił były prezydent USA.
- Muszą skończyć to, co zaczęli, i zrobić to szybko - dodał Donald Trump.
Pretendent republikanów w wyścigu o Biały Dom powiedział też, że "nie cierpi" podejścia Izraela pod względem wizerunkowym.
- Każdej nocy oni publikują najokropniejsze taśmy, zawalających się budynków. Nie powinni tego robić (...). Jak dla mnie, to nie sprawia, że wyglądają na twardych - stwierdził i dodał, że Tel-Awiw "przegrywa wojnę PR-owo" - Przegrywają ją mocno - podkreślił Donald Trump.
Izrael. Donald Trump o "utracie poparcia"
Podobne opinie jeszcze przed atakiem na wolontariuszy w Gazie Trump wygłosił w wywiadzie dla izraelskiej gazety "Israel Hajom".
Powiedział wówczas, że "tylko głupiec nie zachowałby się tak jak Izrael" po zamachach Hamasu, ale przestrzegł, że Izrael traci poparcie świata i musi szybko zakończyć tę wojnę.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP