Amerykanie wśród ofiar Hamasu. Oświadczenie Joe Bidena

Oprac.: Dawid Kryska
Wiemy o co najmniej 11 Amerykanach, którzy zostali zabici w Izraelu - oświadczył prezydent USA Joe Biden. Jak dodał, amerykańscy obywatele są prawdopodobnie również wśród zakładników porwanych przez Hamas. W związku z sytuacją w Izraelu, amerykański prezydent polecił wzmocnić bezpieczeństwo wokół synagog i żydowskich ośrodków w USA.

"Podczas gdy w dalszym ciągu zbieramy informacje o horrorach odrażającego ataku terrorystycznego przeciwko Izraelowi i setkach niewinnych cywilów, którzy zostali zamordowani, widzimy potężną skalę i zasięg tej tragedii. Niestety, teraz wiemy, że co najmniej 11 Amerykanów było wśród tych zabitych - wielu z których uczyniło Izrael drugim domem" - napisał w oświadczeniu Joe Biden.
Biden zapewnia Izrael
Zaznaczył jednocześnie, że wciąż nie ma informacji o losie innych obywateli USA i dodał, że - choć nie zostało to jeszcze potwierdzone - Amerykanie są też wśród porwanych przez terrorystów z Hamasu. Dodał, że polecił swojemu zespołowi współpracę z ich izraelskimi odpowiednikami "w każdym aspekcie kryzysu zakładników, w tym w zakresie dzielenia się informacjami wywiadowczymi i wysłaniem ekspertów z rządu USA, by konsultowali się i radzili Izraelczykom". Tym obywatelom, którzy chcą wyjechać z Izraela, Biden polecił transport drogowy lub loty komercyjne.
Biden przekazał też, że policja zwiększyła wzmocnienie bezpieczeństwa żydowskich ośrodków i synagog w USA i że rozkazał FBI i innym służbom być szczególnie wyczulonym na zagrożenia przeciwko amerykańskim Żydom.
"Stany Zjednoczone i Państwo Izrael są nierozłącznymi partnerami i ponownie potwierdziłem premierowi Netanjahu, kiedy rozmawialiśmy wczoraj, że Stany Zjednoczone zapewnią, by Izrael miał to, czego potrzebuje, by bronić siebie i swoich mieszkańców" - oznajmił.
Co najmniej 900 ofiar
W sobotę rano Izrael został zaatakowany przez bojowników z terrorystycznej palestyńskiej organizacji Hamas. Był to atak, którego władze i służby Izraela się nie spodziewały i spowodował on największą od 1973 roku liczbę ofiar śmiertelnych, gdy Izrael stoczył wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
- Od czasów Holokaustu nie zabito tylu Żydów jednego dnia - powiedział w poniedziałek prezydent Izraela Icchak Herzog.
Rzecznik Izraelskich Sił Obrony Daniel Hagari poinformował w poniedziałek, że w atakach Hamasu poniosło śmierć co najmniej 900 osób, w tym co najmniej 85 izraelskich żołnierzy.
Jak dodał, w odwetowych atakach sił izraelskich zabito setki bojowników Hamasu.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!