Zainicjowały ją cztery organizacje pacjentów z chorobami nowotworowymi, aby zwrócić uwagę na psychologiczne, intymne i społeczne problemy kobiet ze zdiagnozowanym rakiem jajnika, szyjki lub trzonu macicy. - W Polsce słowo "rak" ciągle kojarzy się ze śmiercią, tragedią. Kobiety, u których diagnozuje się nowotwór złośliwy strefy intymnej, najbardziej boją się tego, że i tak są skazane na niepowodzenie - że odejdą, zostawią dzieci, rodzinę. Dlatego wiele z nich ma problem z podjęciem rozmowy na temat choroby, jak również walki z nią - powiedziała ekspert kampanii dr Ewa Dądalska, ginekolog onkolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Według niej warto przekonywać kobiety, że samo rozpoznanie nowotworu kobiecych narządów płciowych wyrokiem nie jest, gdyż ostatnio pojawiają się coraz skuteczniejsze metody leczenia, które znacznie poprawiają jakość życia chorych i zatrzymują postępy choroby. Dr Dądalska podała przykład swojej pacjentki z zaawansowanym rakiem jajnika, uważanego za chorobę bardzo źle rokującą. Kobieta przeszła dziewięć linii leczenia i żyje już 12 lat od chwili rozpoznania. - Pozytywna motywacja do leczenia jest istotna dla jego powodzenia. Tymczasem duża grupa pacjentek wycofuje się z życia społecznego i rodzinnego, bo się boją, wstydzą, są w głębokiej depresji, nie potrafią wyjść do świata - tłumaczyła specjalistka. W ocenie psycholog Elżbiety Pożarowskiej z Poradni Psychoonkologicznej Centrum Onkologii w Warszawie, w przypadku nowotworów strefy intymnej mamy do czynienia ze szczególnie wrażliwą psychologicznie sferą. - Dotykają one bowiem wielu problemów tak ważnych dla prawidłowego funkcjonowania kobiety i dla jej pełnej realizacji: seksualności, kobiecości czy macierzyństwa - zauważyła specjalistka. Dr Dądalska zwróciła uwagę, że prowadzone w ciągu ostatnich kilkunastu lat kampanie edukacyjne na temat raka piersi przyniosły zmianę świadomości kobiet w tym zakresie. Większość kobiet słyszała o tym nowotworze i badaniach, które należy robić, by go wcześniej rozpoznawać. Przestał być to temat wstydliwy. - Teraz przyszła pora na nowotwory ginekologiczne - oceniła onkolog. Dodała, że niezwykle ważny wpływ na efekty terapii może mieć również wsparcie rodziny i bliskich. Eksperci kampanii "Dla niej. Możemy więcej" opracowali materiały poradnikowe, które mają pomóc kobietom ze zdiagnozowanym rakiem narządów płciowych odnaleźć się w nowej sytuacji, a ich krewnym i przyjaciołom wskazać, jak mogą wspierać w chorobie żonę, mamę czy przyjaciółkę. W materiałach zebrano informacje o nowotworach ginekologicznych, miejscach, w których pacjentki i ich bliscy mogą szukać pomocy oraz praktyczne porady seksuologiczne i psychologiczne. Można je pobrać w wersji elektronicznej ze strony internetowej kampanii: www.dlaniejmozemywiecej.pl Partnerami kampanii są cztery organizacje: Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości, Stowarzyszenie Kobiet z Problemami Onkologiczno-Ginekologicznymi Magnolia, Polskie Amazonki Ruch Społeczny oraz Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi Sanitas. Wspiera ja firma Roche Polska.