Zamek na północno-zachodnim krańcu wyspy Fetlar powstał w 1820 r. z inicjatywy kupca Arthura Nicholsona. Przez blisko dwieście lat własność przechodziła z pokolenia na pokolenie. Ostatecznie potomkowie Nicholsona opuścili zamek w latach 70-tych. W 2007 r. ostatni spadkobierca przeniósł własność na fundusz Brough Lodge Trust. W zeszłej dekadzie posiadłość została wpisana na listę szkockich zabytków z kategorią "A" - ma ona znaczenie krajowe lub międzynarodowe, a oznaczone nią budynki mają najwyższy możliwy poziom ochrony. Ponad pół miliona funtów darowizn Od momentu przejęcia nieruchomości przedstawiciele funduszu wydali ponad pół miliona funtów darowizn, by m.in. uszczelnić dach i uchronić zamek przed zalaniem. Teraz jednak chcą postanowili sprzedać posiadłość i przylegający do niej teren. Jak wylicza BBC News cena 30 tys. funtów to ponad sześciokrotnie mniej niż przeciętna cena domu w Szkocji. Według danych brytyjskiego urzędu HM Land Registry z sierpnia wynosiła ona ok. 195 tys. funtów. Atrakcyjna cena wiążę się jednak ze zobowiązaniami i realizowaniem projektu renowacji stworzonym przez fundusz. Nabywca musiałby wydać miliony "Zgodnie z opracowanymi przez nas planami zabytkowy charakter budynku byłby w pełni respektowany" - zapewniają przedsiębiorcy na specjalnie stworzonej stronie internetowej. Dzięki "odświeżeniu" posiadłość zyskałaby 24 podwójne sypialnie i nową jadalnię. W praktyce oznacza to, że potencjalny kupiec musiałby sięgnąć znacznie głębiej do kieszeni. Z obliczeń funduszu wynika, że sana renowacja pochłonęłaby 10 mln funtów. W planach jest również wybudowanie osobnego budynku dla pracowników i służby zamkowej, którego koszt oszacowano na 1 mln 600 tys. funtów. "Nadszedł czas, by zaangażować w projekt filantropa, bądź organizację z odpowiednimi zasobami, by przekształcić wizję w rzeczywistość. Preferujemy, by pojedynczy inwestor przejął teren na własność i zrealizował projekt" - podkreślają obecni właściciele.