Rudolph Farias zaginął jako 17-latek 6 marca 2015 roku podczas spaceru z psami. Przez osiem lat nie było z nim kontaktu, aż do ostatnich dni czerwca. Policjanci z Houston znaleźli śpiącego chłopaka przed lokalnym kościołem. Houston: Cudowne odnalezienie po ośmiu latach Obecnie urzędnicy nie podają więcej informacji. - Otrzymuje opiekę, której potrzebuje, aby przezwyciężyć traumę - powiedziała matka Rudolpha, cytowana przez CNN. Jak się dowiadujemy, odnaleziony mężczyzna nie jest w stanie kontaktować się z rodziną. CNN wskazuje, że informację o śpiącym przed kościołem chłopaku przekazał przypadkowy przechodzień, który zadzwonił pod numer alarmowy 911. Na miejscu pojawiły się służby: policja oraz straż pożarna. USA: Zaginiony znaleziony śpiący pod kościołem Przyjechała tam także matka Rudolpha, która została powiadomiona o cudownym odnalezieniu przez innego członka rodziny. Zaginiony chłopak miał przy sobie przedmiot ułatwiający identyfikację. Matka mężczyzny odmówiła zabrania syna do szpitala. Losy 25-latka od czasu zniknięcia pozostają niejasne. W 2018 roku członek rodziny Farriasa miał zauważyć go śpiącego za posiadłością jednego z krewnych. "Policyjna jednostka ds. Osób Zaginionych była zainteresowana przesłuchaniem Rudolpha i jego rodziny, ale dotychczas nie było to możliwe" - informuje CNN. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!