W niedzielny poranek 43-letni Hiszpan, jego narzeczona i dwie inne osoby odwiedzały Park Narodowy Pilanesberg w Republice Południowej Afryki. Jak podała lokalna policja, gdy turyści zatrzymali się, aby obejrzeć trzy dorosłe słonie i ich młode, mężczyzna postanowił wyjść z auta i zrobić im zdjęcie. - Zaczął zbliżać się do stada i wówczas przywódczyni stada "zdenerwowała się" i rzuciła na niego - powiedział Pieter Nel, rzecznik lokalnej rady turystycznej. Nie mogąc uciec, Hiszpan został stratowany przez resztę stada. Jak podaje BBC, przewieziono go do szpitala, lecz tam zmarł na skutek obrażeń. Jego towarzyszom nic się nie stało. Dzikie słonie potrafią być groźne. Turyści o tym zapominają Parki narodowe RPA co roku przyciągają ponad milion turystów. Tamtejsze władze twierdzą, że przestrzeganie przez odwiedzających środków ostrożności jest niezwykle ważne. - Są stale informowani, jak ważne jest pozostawanie w pojazdach podczas wizyty w parku, a zachowanie odpowiedniej odległości od zwierząt - powiedział portalowi Netwerk24 przedstawiciel organizacji zarządzającej parkami. Jak dodał, chodzi o umożliwienie zwierzętom "swobodnego poruszania się", dlatego z pojazdów można wysiadać wyłącznie "w bezpiecznych, wyznaczonych miejscach. Podkreślił, że obrona młodych u dzikich słoni to "normalne zachowanie". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!