Wyższe odszkodowania dla rodzin ofiar katastrofy airbusa?
Rodziny ofiar katastrofy samolotu linii Germanwings odrzuciły propozycję odszkodowań zaproponowaną przez Lufthansę.

Rodziny ofiar katastrofy samolotu linii Germanwings, który w marcu rozbił się w Alpach ze 150 osobami na pokładzie, domagają się odszkodowań w wysokości po 200 tys. euro za każdego zabitego. Przewoźnik zaproponował po 25 tys. euro - podał "Bild am Sonntag".
Rodziny ofiar odrzuciły propozycję Lufthansy - powiedział w niedzielnym wydaniu "Bilda" adwokat 35 rodzin, Elmar Giemulla.
W piśmie do przewoźnika adwokat zwraca uwagę na "trwający przez wiele minut strach przed śmiercią" będący udziałem ofiar katastrofy. Problem adekwatnego odszkodowania jest trudny, ale kwota 25 tys. euro nie jest z pewnością właściwą odpowiedzią na ten problem - powiedział Giemulla.
Za brak wrażliwości ze strony linii lotniczych uznał stanowisko Lufthansy, że rodzeństwo i dziadkowie ofiar mogą dostać odszkodowanie tylko po przedstawieniu zaświadczenia, że rzeczywiście cierpią.
Tanie linie lotnicze Germanwings należą do koncernu Lufthansa.
Pilot Andreas Lubitz celowo doprowadził do katastrofy
Airbus A320 linii Germanwings rozbił się 24 marca w Alpach na południu Francji na trasie między Barceloną a Duesseldorfem. Śledztwo wykazało, że to drugi pilot Andreas Lubitz, który został sam w kokpicie, celowo doprowadził do rozbicia maszyny i śmierci wszystkich znajdujących się na jej pokładzie osób.
W trakcie dochodzenia wyszło na jaw, że Lubitz miał ciężką depresję podczas szkolenia na pilota w 2009 roku. Niemiecka prokuratura podała, że w przeszłości Lubitz miewał skłonności samobójcze.
27-letni mężczyzna w ciągu pięciu lat przed śmiercią odwiedził różnych lekarzy aż 41 razy, z czego w miesiącu przed katastrofą - siedem razy (lekarza ogólnego, trzech psychologów i trzech okulistów). Lubitz próbował te wizyty ukrywać. W dniu katastrofy był na zwolnieniu lekarskim i nie powinien zasiąść za sterami samolotu.