Imajica Gilroy, 20-letnia fryzjerka z Wielkiej Brytanii, wybrała się ze swoim dzieckiem na basen. Tam 9-miesięczy synek zaczął się denerwować i kobieta chciała nakarmić go piersią, żeby dziecko się uspokoiło. Karmienie przerwał ratownik, który nakazał młodej mamie opuścić basen. Stwierdził, że kobieta złamała zakaz wnoszenia jedzenia i picia na teren kąpieliska. Młoda matka próbowała wytłumaczyć, że ma prawo karmić dziecko piersią, ale pracownik był nieugięty. Gilroy napisała zażalenia na postępowanie ratownika. Wpis umieściła na Facebooku basenu. Powód mojego wyrzucenia był absurdalny - napisała. W jej obronie stanęły dziesiątki użytkowników, ale jednak sam fakt karmienia piersią w miejscu publicznym wywołał wiele negatywnych komentarzy. Dyrekcja basenu już wyraziła skruchę i przeprosiła młodą mamę. Zarząd kąpieliska zapewnił, że wiele młodych mam bez problemów karmi piersią swoje potomstwo.