Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Wriemia Nowostiej" o debacie historycznej w Sejmie

W polskim Sejmie zaostrza się debata o przeszłości - informuje dziś dziennik "Wriemia Nowostiej", wyjaśniając, że chodzi o "skandaliczną uchwałę, potępiającą wkroczenie radzieckich wojsk do Polski 17 września 1939 roku".

Rosyjska gazeta wyjaśnia, że "starły się dwie wersje dokumentu - twardy tekst partii braci Kaczyńskich PiS i łagodniejszy, zaproponowany przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego".

"Oba warianty ostro potępiają fakty manipulowania historią, a także zbrodnie wojenne dokonane na polskich oficerach i ludności cywilnej. Jednak PiS obstaje przy tym, by Sejm zobowiązał polski rząd do podjęcia kroków, przeciwdziałających fałszowaniu historycznej prawdy oraz wychwalaniu Stalina i ZSRR w Rosji" - pisze "Wriemia Nowostiej".

Dziennik podkreśla, że wicemarszałkowi Sejmu Stefanowi Niesiołowskiemu nie udało się nakłonić stron do kompromisu. "Co więcej, Niesiołowski sam okazał się w ogniu krytyki" - przekazuje "Wriemia Nowostiej".

Gazeta podaje, że "ten 65-letni poseł PO, który w socjalistycznej Polsce odsiedział kilka lat w więzieniu za działalność antyradziecką, nie zgodził się, by w uchwale Sejmu Niemcy i ZSRR w jednakowym stopniu zostały obarczone odpowiedzialnością za rozpętanie II wojny światowej".

"Wriemia Nowostiej" dodaje, że "najbardziej stronników braci Kaczyńskich (ekspremiera Jarosława i obecnego prezydenta Lecha) oburzyło przekonanie Niesiołowskiego, iż katyńska tragedia nie była ludobójstwem".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także