Wodowanie z hukiem. Nowy amerykański okręt bojowy uderzył w holownik
Do nieprzewidzianego wypadku doszło 15 kwietnia w USA w Wisconsin, kiedy to w stoczni Fincantieri Marinette Marine wodowano najnowszy okręt bojowy US Navy. Wszystko zarejestrowały kamery. Podczas wodowania sposobem bocznym okręt zderzył się z holownikiem. Uderzenie spowodowało nieznaczne uszkodzenia. "Planowane są naprawy, a przyczyna wypadku jest badana" - przekazała rzeczniczka Marynarki Wojennej USA Jamie Koehler.

Przybrzeżny okręt bojowy marynarki wojennej w Cleveland LCS 31 typu Freedom został zwodowany z prawdziwym hukiem. 15 kwietnia około godziny 10 podczas wodowania okrętu w stoczni Fincantieri Marinette Marine w Wisconsin doszło do zderzenia z holownikiem.
USA: Okręt bojowy zderzył się z holownikiem
Początkowo trudno było określić, czy okręt uderzył w holownik, czy zrobiła to jedynie fala wzburzonej wody. Jak czytamy na portalu tygodnika "Newsweek", w sprawie wypowiedzieli się urzędnicy, którzy potwierdzili wersję ze zderzeniem. W sieci pojawiły się też filmy, na których widać całe zajście.
Podczas nieudanego wodowania nikt nie został ranny, ale okręt został uszkodzony. "Planowane są naprawy, a główna przyczyna wypadku jest badana" - przekazała w oświadczeniu rzeczniczka Rzeczniczka Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych Jamie Koehler. Dodała też, że "uszkodzone miejsce znajduje się znacznie powyżej linii wody, więc nie doszło do zalania".
Z komunikatu dowiadujemy się też, że okręt był ostatnim z szesnastu LCS w wariancie Freedom i czwartym nazwanym na cześć miasta Cleveland w stanie Ohio.
Według Marynarki Wojennej było to ostatnie zaplanowane boczne wodowanie statku w stoczni w Wisconsin przed zainstalowaniem systemu podnoszenia statków. Starszy wykładowca w Centrum Studiów Morskich Uniwersytetu Lincolna w Britania Royal Naval College Dartmouth przekazał "Newsweekowi", że podczas wodowania bocznego holownik odpowiada za wciągnięcie okrętu do wody.
Dodał też, że jest to jedna z najbardziej typowych metod wodowania, którą stosuje się, gdy nie ma odpowiedniej ilości wody, by spuścić statek rufą w dół po pochylni.