Włochy stawiają na związek z Berlinem
Włoski rząd chce nawiązać większą współpracę z Niemcami przy wypracowywaniu "uroczystej deklaracji" nt. ożywienia Unii Europejskiej, która ma zostać przyjęta w 50 rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich.
Jak informuje dziennik "Il Corriere della Sera" ma w tym pomóc utworzenie stanowiska doradcy premiera Włoch "ds. Konstytucji Europejskiej", na które ma zostać powołany R. Ruggiero, były dyrektor generalny WTO (w latach 1995-1999) i minister SZ w rządzie S. Berlusconiego (od czerwca 2001 do stycznia 2002 r.)
Według doniesień dziennika, Ruggiero miałby się zająć "strategicznym" dla nowego centrolewicowego rządu zadaniem, tj. współpracą z rządem niemieckim przy wypracowywaniu "uroczystej deklaracji" nt. ożywienia Unii Europejskiej, która ma zostać przyjęta w 50 rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, podczas sprawowania prezydencji w UE przez Niemcy.
Jak wnioskuje "Il Corriere", premier Prodi musiał zapewne poprosić i otrzymać zaproszenie ze strony Merkel do udziału Rzymu w procesie opracowywania tekstu deklaracji. Fakt ten potwierdza, iż włoski rząd dokonuje reorientacji sieci sojuszy, odchodząc od kierunków polityki zagranicznej uprawianej przez Berlusconiego. Na obecnym etapie, w Europie Włochy nie będą się już dłużej oglądać na Wlk. Brytanię Blaira, ale na Niemcy Merkel.
Powierzenie Ruggiero misji wspólnego opracowania z Niemcami "deklaracji 25 marca" stanowi kolejny sygnał wskazujący, jak bardzo Włochy stawiają na bliski związek z Berlinem - konkluduje dziennik.
INTERIA.PL/MSZ