Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Wiem, że wszyscy aż się palą, by pomóc Libii, ale..."

- Polska włączy się do udzielania Libii pomocy humanitarnej oraz będzie służyć Libijczykom radą w sprawach budowy demokratycznego państwa - zapowiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

/AFP

Szef polskiej dyplomacji uczestniczył w londyńskiej konferencji międzynarodowej, na której formalnie powołano grupę kontaktową ds. Libii.

"Polska, zgodnie z tym, co powiedział premier Donald Tusk, włączy się do drugiej i trzeciej fazy, tzn. do niesienia pomocy humanitarnej oraz do fazy politycznej, w której będziemy doradzać Libijczykom, jak skonstruować nowoczesne, demokratyczne państwo" - oświadczył Sikorski.

"Do tego się przygotowujemy, także mając na uwadze naszą rolę jako prezydencja UE" - dodał.

"Nie wykluczamy, że w pewnych warunkach, za zgodą władz libijskich, już po odsunięciu od władzy płk. Muammara Kadafiego mogłaby być użyta do celów niesienia pomocy humanitarnej grupa bojowa Unii Europejskiej" - wyjaśnił.

Konferencja na temat Libii, która odbyła się w Londynie, pokazała determinację społeczności międzynarodowej w obronie ludności cywilnej tego kraju zgodnie z rezolucją RB ONZ - podkreślił.

W odpowiedzi na pytanie PAP Sikorski przyznał, że konflikt w Libii odciąga uwagę od priorytetów polskiej prezydencji: "Zawsze mówiłem, że priorytety są wstępne, bo musimy mieć zapasy środków i energii na radzenie sobie z tym, czego się nie da przewidzieć".

Według niego rotacyjna prezydencja może odegrać istotną rolę wspierającą działania wysokiej przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa oraz komisarza ds. polityki sąsiedztwa i Polska się do tego przygotowuje.

Mówiąc o celach londyńskiej konferencji, rzecznik brytyjskiego premiera Davida Camerona podkreślał, że istotne jest ustalenie, w jaki sposób międzynarodowa społeczność może "stworzyć pole" dla Libijczyków, tak aby mogli "zakorzenić proces przejmowania władzy".

"Nie dyskutujemy o jakimś z góry przyjętym rozwiązaniu i sposobie narzucenia go Libijczykom. Zastanawiamy się, w jaki sposób międzynarodowa społeczność mogłaby najlepiej wesprzeć polityczny proces w Libii" - powiedział.

Potrzeby humanitarne były tematem rozmowy szefa brytyjskiego MSZ Williama Hague'a z przedstawicielem libijskich powstańców Mahmudem Dżebrilem, którego Narodowa Rada Libijska w Bengazi mianowała szefem rządu tymczasowego. Dżebril został również przyjęty przez Davida Camerona.

- Uczestnicy wtorkowej konferencji międzynarodowej w Londynie poświęconej przyszłości Libii porozumieli się w sprawie formalnego utworzenia grupy kontaktowej, która będzie koordynowała polityczne działania międzynarodowe wobec Libii.

Brytyjskie MSZ poinformowało, że pierwsze spotkanie tej grupy odbędzie się w Katarze. Ma być zorganizowane najszybciej, jak to będzie możliwe. Przewodnictwo w grupie kontaktowej ma być sprawowane rotacyjnie.

W londyńskich obradach uczestniczył sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, szef NATO Anders Fogh Rasmussen, przedstawiciele Ligi Arabskiej oraz szefowie dyplomacji ok. 40 państw. Polskę reprezentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Porozumiano się w sprawie kontynuowania działań wobec Libii, dopóki nie zostaną spełnione warunki określone w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, dotyczące ochrony libijskiej ludności cywilnej.

Ban Ki Mun zaakcentował w Londynie rolę Narodów Zjednoczonych jako koordynatora działań grupy kontaktowej ds. Libii.

"Wiem, że wszyscy aż palą się do przyjścia z pomocą narodowi libijskiemu. Potrzebujemy jednak koordynacji i zamierzam kierować tą koordynacją, jeśli się z tym zgodzicie" - powiedział Ban Ki Mun.

Sekretarz generalny ONZ podkreślił, że po latach dyktatury Libijczycy potrzebują "zdecydowanej pomocy" w procesie przejścia do demokracji. Zwrócił też uwagę, że sytuacja humanitarna w Libii i na jej granicach z Egiptem i Tunezją "jest w dalszym ciągu problematyczna".

"Robimy wszystko, co możliwe, żeby złagodzić ten kryzys humanitarny" - powiedział.

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton podkreśliła, że operacja militarna w Libii potrwa, dopóki libijski przywódca Muammar Kadafi nie spełni żądań ONZ - zaprzestania przemocy wobec cywilów i wycofania sił z zajmowanych miast.

Społeczność międzynarodowa musi zwiększyć presję na Kadafiego oraz pogłębić jego izolację; presja polityczna i dyplomatyczna uzmysłowią mu, że "odejście od władzy jest konieczne" - wyjaśniła.

PAP

Zobacz także