Od piątku na Falklandach przebywa wnuk Elżbiety II, książę Cambridge, William, który przez sześć tygodni będzie tam służył jako pilot helikoptera ratunkowego. Krok ten spotkał się z potępieniem władz w Buenos Aires, a Argentyńczycy w dniu przyjazdu księcia protestowali przed siedzibą brytyjskiego giganta bankowego HSBC w Buenos Aires i oblali budynek farbą. W rejon Falklandów zostanie wysłany HMS Tireless bądź HMS Turbulent. Rzeczniczka resortu obrony pytana przez prasę powiedziała, że ministerstwo nie wypowiada się na temat rozmieszczenia okrętów podwodnych. Jak twierdzi "Daily Mail", wysłanie okrętu osobiście zaaprobował premier David Cameron. Trafalgar to klasa nowoczesnych okrętów podwodnych, choć ustępująca nowszej klasie Astute. Królewska marynarka wojenna ma ich siedem. Wcześniej ministerstwo obrony potwierdziło doniesienia o wysłaniu nowoczesnego niszczyciela HMS Dauntless klasy "45", który zluzuje fregatę HMS Montrose. HMS Dauntless to najnowocześniejszy obecnie okręt brytyjskiej marynarki, którego budowa kosztowała 1 mld funtów. Jego zadaniem jest m. in. niszczenie systemów obrony przeciwlotniczej. Brytyjska marynarka wojenna obecnie nie ma na wyposażeniu lotniskowca po wycofaniu z użytku HMS Royal Ark. Plany zakładają wybudowanie dwóch nowych do 2018 r. i sprzedaż jednego z nich. "Daily Mail" twierdzi, że na pokładzie okrętu podwodnego będzie ekipa hiszpańskojęzycznych łącznościowców monitorująca komunikację radiową w rejonie południowego Atlantyku. Spór wokół Falklandów zyskał na aktualności w związku z 30. rocznicą wojny o wyspy, podczas której Brytyjczycy odparli argentyńską inwazję. W czasie siedmiotygodniowej wojny, którą stoczono w 1982 roku za rządów premier Margaret Thatcher, zginęło 649 Argentyńczyków i 255 Brytyjczyków.