W centrum miasta ustawiono trzy rakiety balistyczne o zasięgu 1000 km - podaje w piątek portal Arab News. Zaprezentowane rakiety są już znane, a irańska telewizja państwowa przekazała, że ten sam typ pocisków był wykorzystywany do ataków na amerykańskie bazy w Iraku. Rocznica śmierci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego Rakiety ustawiono w stolicy tuż po drugiej rocznicy zabicia przez siły USA wpływowego irańskiego generała Kasema Sulejmaniego - przypomina Arab News. Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zapowiedział w poniedziałek zemstę za zabicie Sulejmaniego, jeśli były prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> i były sekretarz stanu Mike Pompeo nie staną przed sądem, w związku z decyzją o jego wyeliminowaniu. Generał Kasem Sulejmani, szef operacji zagranicznych irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds, został zabity 3 stycznia 2020 roku na międzynarodowym lotnisku w stolicy Iraku - Bagdadzie, w wyniku amerykańskiego ataku rakietowego. Prace nad umieszczeniem satelitów na orbicie to "przykrywka"? Pod koniec grudnia 2021 r. Iran wystrzelił rakietę nośną z urządzeniami badawczymi, jednak nie dotarła ona na orbitę, ponieważ nie osiągnęła niezbędnej prędkości. Teheran podejmuje prowokacyjne kroki w chwili, gdy Zachód prowadzi z nim rozmowy o przywróceniu mocy międzynarodowej umowie nuklearnej z 2015 roku. Stany Zjednoczone oceniają, że irańska technologia umieszczenia satelitów na orbicie może być "przykrywką" dla programu rozwoju pocisków balistycznych, zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych.