Jak informuje portal Gazieta.ru, nowa organizacja zamierza domagać się przedterminowych wyborów prezydenckich na Ukrainie. Mykoła Azarow ma w czwartek osobiście ujawnić nazwisko kandydata na prezydenta. W jego opinii, Petro Poroszenko "dobija własny kraj". Azarow podkreśla, że obecne władze w Kijowie, jego zdaniem, nie mają mandatu prawnego do podejmowania jakichkolwiek decyzji. "Ten prezydent i rząd działają nielegalnie" - twierdzi były premier. Mykoła Azarow podał się do dymisji w styczniu 2014 roku pod presją demonstrujących na Majdanie Ukraińców i uciekł z kraju. W Kijowie został oskarżony o nadużycia władzy. Od stycznia 2015 roku jest poszukiwany przez Interpol międzynarodowymi listami gończymi.