W Kanadzie zatrzymano trzech mężczyzn. Ma to związek z atakiem Hamasu

Według komunikatu policji w Toronto w szkole pojawili się trzej mężczyźni, a kiedy ochrona poprosiła ich o opuszczenie budynku, zaczęli stosować groźby. Ostatecznie wyszli z placówki, a poza agresją słowną nie było żadnych incydentów z użyciem siły. Funkcjonariusze wezwani na miejsce, przeszukali teren i zatrzymali trzech mężczyzn.

Incydent jest traktowany jako przestępstwo z nienawiści. Doszło do niego zaledwie godzinę po tym, jak policja przekazała informację na temat wzmocnionych patroli, w związku z "globalnymi" groźbami. Telewizja CTV News podała, że szkoła powiadomiła rodziców o zaistniałym incydencie.

Policja federalna (Royal Canadian Mounted Police - RCMP) poinformowała w czwartkowym komunikacie, że jest świadoma gróźb kierowanych pod adresem społeczności żydowskich w Kanadzie i zwróciła się do Kanadyjczyków o zachowanie czujności. - Nie będziemy tolerować żadnych form zastraszania, prześladowania czy brania na cel społeczności i poszczególnych osób - podało w komunikacie RCMP. Każdy, kto czuje się zagrożony, jest proszony o kontakt z policją.

Po spotkaniu odbywającym się w Bromont w Quebecu, federalni i regionalni ministrowie sprawiedliwości oraz bezpieczeństwa publicznego opublikowali w czwartek wspólną deklarację, w związku z wezwaniami Hamasu do piątkowych manifestacji antyizraelskich.

"Dla manifestacji wsparcia dla terroryzmu i wezwań do przemocy nie ma miejsca w Kanadzie" - napisano w deklaracji potępiającej działania Hamasu.

Źródło: PAP 

***

TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Link do raportu

Czytaj raport Wybory parlamentarne 2023.