Wcześniej w USA odnotowano trzy śmiertelne ofiary wirusa A/H1N1 w Teksasie oraz po jednej w stanach Waszyngton i Arizona. 55-letni wicedyrektor pracował w jednej spośród sześciu nowojorskich szkół zamkniętych w ubiegłym tygodniu z powodu występujących u wielu uczniów symptomów, mogących świadczyć o grypie typu A/H1N1. Od poniedziałku dołączy do nich pięć kolejnych placówek edukacyjnych. Według danych Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO) z niedzieli rano, w 39 krajach na tzw. "świńską" grypę zapadło blisko 8,5 tys. osób, przy czym 72 z nich zmarły. Agencja Associated Press podaje zaś, że ofiar śmiertelnych wirusa jest co najmniej 76 - 68 w Meksyku, sześć w USA oraz po jednej w Kanadzie i Kostaryce. Grypa sezonowa zabija rocznie do 500 tys. ludzi na całym świecie.