USA: Strzelanina w San Bernardino. Są zabici
Co najmniej 14 osób zginęło a kilkanaście zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w środę w ośrodku dla niepełnosprawnych mieście San Bernardino w Kalifornii - podała policja. Sprawców dotąd nie udało się schwytać.

Motywy sprawców, których było prawdopodobnie trzech, nie są znane. - oświadczył szef policji w San Bernardino Jarrod Burguan. Zastrzegł, że bilans ofiar jest prowizoryczny i może się zmienić. Dodał, że sprawcy byli doskonale przygotowani do ataku; byli uzbrojeni w broń długą i mieli na sobie kamizelki kuloodporne. Otworzyli oni ogień do kilkuset ludzi zgromadzonych w ośrodku pomocy niepełnosprawnym. Następnie uciekli czarnym samochodem sportowo-terenowym (SUV). Oddziały prewencyjne policji zamknęły i otoczyły rejon ulic Orange Snow Road i Waterman Avenue w San Bernardino, liczącym ok. 200 tys. mieszkańców mieście 100 km na wschód od Los Angeles. Pozostałe w budynku osoby ewakuowano. Trwa zabezpieczanie miejsca zbrodni i pościg za sprawcami. Wcześniej źródła w straży pożarnej mówiły o 20 ofiarach, nie precyzując, czy chodzi o zabitych czy rannych. Trwa policyjna obława. Do akcji za pomocą robota przystępować będą saperzy, którzy zlokalizowali podejrzany pakunek znajdujący się w środku budynku. Sierżant Vicki Cervantes z miejscowej policji powiedziała, w budynku może być nawet trzech mocno uzbrojonych napastników, którzy mogą nosić kamizelki kuloodporne. Jej zdaniem sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie.