DSCA poinformowała (2 lutego) Kongres USA o zamiarze sprzedaży Polsce uzbrojenia do F-16. Kongres ma 30 dni na wydanie zgody, co zwykle jest formalnością w wypadku transakcji z krajami sojuszniczymi. Jak podała DSCA, rząd RP zwrócił się o sprzedaż m.in. 93 rakiet taktycznych Sidewinder AIM-9X-2 Block II, 4 rakiet szkoleniowych CATM-9X-2, 65 rakiet AIM-120C-7, 42 bomb kierowanych Paveway II GBU-49, 200 bomb kierowanych JDM (Joint Direct Attack Munitions), 642 bomb BLU-111, 127 klasycznych bomb Mk82, 9 silników F-100-PW-229, 28 urządzeń do nocnej obserwacji (Night Vision Devices) i tzw. Połączonego Systemu Planowania Misji. Proponowana transakcja przewiduje też wsparcie przez 5 lat w obsłudze samolotów F-16 przez stronę amerykańską. DSCA podkreśliła, że proponowana sprzedaż "poprawi zdolność Polski do zaspokojenia bieżących i przyszłych potrzeb operacyjnych". Agencja poinformowała, że Polska "posiada już te rakiety i amunicję w swoim inwentarzu i nie będzie miała trudności w przyswojeniu dodatkowych systemów w swoich siłach zbrojnych". Zaznaczyła też, że "proponowana sprzedaż tego sprzętu nie zmieni podstawowej równowagi militarnej w regionie". "Polska jest ważnym sojusznikiem (USA) w Europie Północnej i przyczynia się do działań NATO i USA na rzecz pokoju i stabilności" - czytamy również w komunikacie DSCA. Agencja podkreśliła też, że "nic nie wiadomo o umowach w sprawie offsetu proponowanych ewentualnie w związku z tym potencjalnym zakupem". - Wystąpiliśmy o możliwość zakupu uzbrojenia do samolotów F-16. Nie przesądza to jeszcze, czy dojdzie do transakcji - powiedziała PAP Dagmara Janiszewska z MON. Dodała, że resort nie udzielił jeszcze zamówienia publicznego na wyposażenie do samolotów wielozadaniowych. Jak powiedziała, pismo z zapytaniem do USA wysłano jesienią 2011 r. MON podkreśla, że ewentualna transakcja zostanie sfinansowana z pieniędzy już przeznaczonych na program F-16 (3,5 mld dol. od 2003 r.) i nie trzeba będzie wydawać na to dodatkowych środków z budżetu.