Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

USA: Apel o szybką ratyfikację układu z Rosją

Kilkoro prominentnych polityków z obu partii amerykańskich wezwało Senat, aby nie zwlekał z ratyfikacją nowego układu START z Rosją o redukcji strategicznej broni nuklearnej.

/AFP
/AFP

Dwoje byłych sekretarzy stanu: George Shultz i Madeleine Albright, oraz byli senatorowie: Gary Hart i Chuck Hagel, w artykule zamieszczonym w piątkowym "Washington Post" podkreślają, że układ START zwiększy bezpieczeństwo USA.

"Traktat redukuje i wprowadza ograniczenia rosyjskiego arsenału nuklearnego. Przywraca i wzmacnia procedury pozwalające amerykańskim inspektorom przeprowadzać kontrole rosyjskich instalacji i broni atomowej.

Wzmacnia też wysiłki na rzecz zapobiegania nuklearnemu terroryzmowi" - piszą autorzy.

Układ, na podstawie którego arsenały strategicznej broni atomowej mają się zmniejszyć po obu stronach do 1550 głowic, będzie 16 września przedmiotem debaty w senackiej Komisji Spraw Zagranicznych. Zadecyduje ona w głosowaniu czy przekazać tekst układu do Senatu w pełnym składzie, który ma go ratyfikować.

Do ratyfikacji potrzeba minimum dwóch trzecich głosów, co oznacza, że Demokraci mimo posiadania większości muszą zdobyć poparcie niektórych Republikanów. Na razie tylko jeden z nich, senator Richard Lugar, obiecał głosować za traktatem.

Zwolennikom układu zależy, aby ratyfikował go jeszcze obecny Senat, gdyż po wyborach w listopadzie układ sił w Kongresie może się zmienić na korzyść Republikanów.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także