Jak podaje serwis Associated Press, w piątek późnym wieczorem 15-letni chłopiec wywabił z domu 12-letnią Kailey Vijil, prosząc ją o pomoc w poszukiwaniu rzekomo zaginionego kota. Wcześniej nastolatek prosił 14-letnią siostrę ofiary. Ta odmówiła, jej młodsza siostra niestety nie. Po wywabieniu Kailey z domu, 15-latek zaprowadził ją w odludne miejsce, a następnie udusił. Policja odnalazła ciało dziewczyny z koszulą owiniętą wokół szyi. Zaniepokojona siostra Kailey zaczęła szukać 12-latki. Bezskutecznie. Po 1.00 w nocy zawiadomiono policję o zaginięciu. Ciało Kailey znaleziono dwie godziny później. 15-latek był notowany wcześniej przez policję. Chłopiec był oskarżony o posiadanie narkotyków, kradzież i włamanie. Dwa tygodnie przed zamordowaniem Kailey Vijil, nastolatek został ponownie objęty dozorem kuratora. Jak twierdzi prokurator, kilkanaście minut przed wywabieniem z domu Kailey Vijil, 15-latek prosił o pomoc inną dziewczynę mieszkającą w okolicy. Ta nie dała się namówić na poszukiwanie kota. Choć 15-latek jest nieletni, oskarżyciel chce przekonać sąd, by ze względu na okoliczności morderstwa odpowiadał jak dorosły. Śledczy badają również wątek ewentualnego gwałtu na 12-latce.