Ukraina: Szef MSZ wzywa Rosję do wycofania wojsk

Oprac.: Paweł Basiak
"Jeśli rosyjscy urzędnicy są szczerzy, gdy mówią, że nie chcą wojny, muszą wycofać wojska, które zgromadzili w pobliżu granic Ukrainy oraz na okupowanych częściach kraju" - napisał w niedzielę szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. Podkreślił, że "jedyną odpowiedzialną drogą jest dyplomacja".

Swój apel szef MSZ zamieścił w mediach społecznościowych.
Ławrow: NATO chce wciągnąć Ukrainę
Rosja domaga się od USA i państw Zachodu prawnych gwarancji nierozszerzania NATO na Wschód, zwłaszcza o Ukrainę. Kreml oczekuje także wycofania infrastruktury Sojuszu Północnoatlantyckiego do stanu sprzed 1997 roku. USA i ich sojusznicy wielokrotnie podkreślali jednak, że polityka otwartych drzwi NATO oraz prawo każdego państwa do samodzielnego decydowania o swoim bezpieczeństwie i sojuszach nie podlega negocjacjom. Dodawali, że są gotowi do dyskusji z Moskwą na temat kontroli zbrojeń i środków budowy wzajemnego zaufania.
Zobacz też: Ukraina: Jens Stoltenberg: NATO nie planuje wysyłać jednostek na Ukrainę
W niedzielę szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że NATO chce wciągnąć Ukrainę do swoich struktur, chociaż ten kraj nie jest w stanie wnieść niczego do Sojuszu i poprawić jego bezpieczeństwa. Dodał, że Sojusz nie jest jedynie porozumieniem defensywnym a NATO "przez prawie trzy miesiące bombardowało Jugosławię, najechało Libię, naruszając tym samym rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ".