Siostry Christine i Rebekę Vance oraz 14-letniego syna tej drugiej, odnaleziono na kempingu Gold Creek w Parku Narodowym Gunnison. Na rozkładające się zwłoki natrafił turysta. Jak poinformowało BBC, rodzina zaczęła biwakować zeszłego lata, a zmarła najprawdopodobniej zimą. We wtorek koroner hrabstwa Gunnison, Michael Barnes poinformował, że ciała znaleziono na wysokości około 2900 metrów: dwa leżały w namiocie, a trzecie - na zewnątrz. Śledczy poinformował, że cała trójka zmarła prawdopodobnie z głodu lub wychłodzenia. Kolorado: Zwłoki trzech osób w górach. "Próbowali przetrwać" - Wygląda na to, że próbowali zbudować schronienie, ale zrezygnowali z powodu nadchodzącej zimy i zamiast tego spędzili czas w swoim namiocie - powiedział Barnes agencji Associated Press. - Zastanawiam się, czy zima nadeszła za szybko i zmuszeni byli zostać w namiocie, by przetrwać - dodał. Koroner poinformował, że na miejscu znaleziono książki na temat sztuki przetrwania na świeżym powietrzu, zdobywania pokarmu, itp. - Jednak wyglądało na to, że kupili zapasy w sklepie spożywczym - stwierdził Barnes. Przyrodnia siostra Rebeki Vance, Trevala Jara powiedziała "Washington Post" o powodach, dla których rodzina postanowiła zamieszkać na odludziu. - Nie podobało jej się, w jakim kierunku zmierza świat i pomyślała, że byłoby lepiej, gdyby ona, jej syn i Christine byli sami, z dala od wszystkich - mówiła kobieta. Jak podkreśliła, żadna ze zmarłych sióstr nie miała doświadczenia w survivalu i "oglądały filmy, aby dowiedzieć się, jak przetrwać w surowym klimacie Kolorado". "Nie byli przygotowani" - Nie możesz oglądać filmów w internecie, a potem faktycznie to zrobić, jeśli nie masz doświadczenia - powiedziała Travela Jara "Colorado Springs Gazette". - Po prostu nie możesz tego zrobić. Umarli z głodu, ponieważ nie byli przygotowani - stwierdziła załamana. Opowiedziała, że na początku sierpnia 2022 roku rodzina przyjechała do jej domu, "żeby się pożegnać". - Próbowaliśmy ich powstrzymać, ale oni nie chcieli słuchać. Byli już zdecydowani - mówiła Travela Jara. Zmarła trójka pochodziła z Colorado Springs. Kobiety miały około 40 lat. Imienia chłopca nie ujawniono. Jak podało BBC, śledczy wciąż pracują nad ustaleniem dokładnej przyczyny zgonu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!