Polska na pół roku obniżyła podatek paliwowy z 23 do 8 procent. Oznacza to, że tankowanie jest teraz znacznie tańsze. Przyciąga to kierowców z Berlina i Brandenburgii. Napełnienie 50-litrowego baku jest teraz w Polsce tańsze o 25 euro - pisze dziennik "Bild". Turystyka paliwowa do Polski Litr benzyny super za 1,14 euro - tak tanio można obecnie zatankować w Słubicach bezpośrednio za przejściem granicznym. Dzięki temu turystyka paliwowa do Polski może znacznie wzrosnąć. Już we wtorek na słubickich stacjach benzynowych panował większy ruch niż zwykle, jak twierdzą operatorzy stacji. Policja spodziewa się korków na granicy, zwłaszcza w nadchodzący weekend - relacjonuje gazeta. CZYTAJ TEŻ W SERWISIE INTERIA BIZNES: WIĘCEJ NIEMCÓW PRZYJEDZIE PO PALIWO DO POLSKI? Pracownik słubickiej stacji Circle K mówi gazecie, że "dziś klientów kupujących benzynę było o 20 procent więcej, w weekend spodziewam się 100 procent (więcej)". "Szefowie stacji benzynowych, jak Stephanie Wellnitz-Kuhrau z Frankfurtu nad Odrą, odczuwają skutki kryzysu" - pisze "Bild". Obniżka cen w Polsce, podatek od emisji CO2 w Niemczech "Obecna sytuacja mocno uderza w stacje benzynowe w Niemczech. Musiałam już dostosować godziny otwarcia, ponieważ ludzie rzadko tankują po 18.00" - mówi dziennikowi Wellnitz-Kuhrau. Zauważa też, że "z jednej strony w Polsce obniżono VAT, a z drugiej strony w Niemczech wprowadzono podatek od emisji CO2. To w nas mocno uderza". CZYTAJ TEŻ W SERWISIE INTERIA BIZNES: OBNIŻKA VAT NA PALIWO. OD DZIŚ NIŻSZE CENY PALIW NA STACJACH "Polskie stacje benzynowe kuszą okazyjnymi cenami. Po obniżeniu podatku VAT, litr benzyny Super kosztuje za granicą tylko 1,14 euro. W Niemczech około 50 centów więcej. Oszczędzają jednak tylko ci, którzy mają niedaleko do polskiej stacji benzynowej" - pisze gazeta. Z wyliczeń "Bilda" wynika, że "napełnienie 50-litrowego zbiornika jest teraz w Polsce tańsze o 25 euro. W przypadku dopuszczalnego 20-litrowego kanistra można zaoszczędzić kolejne 10 euro". "Katastrofalne skutki" dla niemieckich stacji benzynowych W Niemczech Stowarzyszenie Branży Warsztatowej i Stacji Paliw Północny-Wschód zakłada, że turystyka paliwowa w kierunku Polski ponownie znacząco wzrośnie. Ruch przez granicę już w ostatnich dniach znacznie się zwiększył, powiedział we wtorek cytowany przez rbb24 szef związku Hans-Joachim Ruehlemann. Stowarzyszenie widzi "katastrofalne skutki" dla stacji w regionie przygranicznym. Na granicy z Polską jest kilkaset stacji benzynowych, które muszą obawiać się o swoje istnienie. - Mamy teraz sytuację, która nigdy wcześniej nie była tak zła. Wiele z nich będzie rozważać zamknięcie działalności - tłumaczył Ruehlemann. W tej chwili już nawet 70 proc. klientów benzynowych odpadało. Szef branżowego stowarzyszenia wyraźnie skrytykował koncerny naftowe. Powiedział RBB, że nie obchodzi je, czy kierowcy tankują przed, czy za granicą, bo wszędzie sprzedają paliwo i nie słuchają wołania o pomoc płynące od właścicieli stacji w Niemczech.Ruehlemann ponowił swoje żądanie wobec koncernów naftowych, aby płaciły stacjom wyższą prowizję za litr paliwa. Jak na razie, według Ruehlemanna, wynosi ona od 1 do 1,2 centa za litr - jego zdaniem to o wiele za mało.Według Niemieckiego Stowarzyszenia Samochodowego (ADAC) w środę średnia dzienna cena za litr benzyny wyniosła w Niemczech 1,712 euro i tym samym była najwyższa w historii. Poprzedni rekord padł w 2012 r. Olej napędowy kosztował w środę 1,640 euro za litr - to również rekord.