"Militarne konsekwencje publikacji mogą być bardzo poważne i niebezpieczne zarówno dla naszych wojsk, jak i naszych sojuszników" - oświadczył Robert Gates. Dodał, że USA mają moralny obowiązek uczynienia wszystkiego, co ograniczy te konsekwencje. Szef Pentagonu zapowiedział m.in. "agresywne" - jak się wyraził - śledztwo, które ujawni "osobę lub osoby" odpowiedzialne za te przecieki. Dochodzenie, obok śledczych wojskowych, mają prowadzić także oficerowie FBI. Pod koniec ubiegłego tygodnia dzienniki "The Guardian" i "New York Times" oraz tygodnik "Der Spiegel" ujawniły, opierając się na ponad 90 tysiącach tajnych dokumentów, kulisy operacji NATO, głównie amerykańskich, w Afganistanie, i związane z nimi, a utrzymywane w tajemnicy, niepowodzenia i ofiary wśród ludności cywilnej.