Krótka odsłona kolejnego konfliktu azersko-armeńsko o Górski Karabach zakończyła się zawieszeniem broni, rozbrojeniem walczących Ormian oraz przejęciem kontroli przez Baku. Jak przekazała rzeczniczka premiera Armenii Nikoli Paszyniana, karabascy Ormianie masowo wracają do kraju. Jest ich już ponad 50 tys., a liczba stale rośnie. Szacuje się, że w Karabachu mieszkało ok. 120 tys. Ormian. Górski Karabach: Masowy exodus Ormian. Zabierają barany i uciekają W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia satelitarne kolejki samochodów, chcących opuścić sporny region. Uciekające pojazdy utworzyły olbrzymi korek. Na innym nagraniu widzimy stado jagniąt i baranów przekraczające punkt kontrolny w miejscowości Laçın. Zwierzęta są gnane przez ormiańskiego pasterza. "Mówi płynnie po azerbejdżańsku, powiedział, że wróci" - czytamy w serwisie X. KE wezwała w sprawie Ormian. Możliwa fala uchodźców Komisja Europejska wezwała do przygotowania się krajów członkowskich UE na ewentualny napływ uchodźców z Armenii. Erywań oświadczył, że jest w stanie przyjąć wszystkich karabaskich Ormian. Tymczasem władze Azerbejdżanu rozpoczęły rozmowy na temat powrotu etnicznych Azerów do miasta Khankendi (ormiańska nazwa Stepanakert) w Górskim Karabachu. Szef Państwowego Komitetu ds. Uchodźców i Przesiedleńców Azerbejdżańskich spotkał się w tym celu z wewnętrznie przesiedlonymi 32 lata temu osobami. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!