Sołowjow wściekły na Niemcy za Leopardy. Obraził Scholza

Oprac.: Marta Stępień
Berlin poinformował, że wyśle do Ukrainy czołgi Leopard 2. Rozwścieczyło to naczelnego propagandystę Kremla Władimira Sołowjowa. - Niemcy zapomniały o swojej historycznej winie. Oznacza to, że muszą zostać pokonane - powiedział Sołowjow. To nie pierwsze groźby, jakie kieruje on pod adresem naszego sąsiada. Groził Niemcom zanim pojawiła się decyzja w sprawie Leopardów.

Francis Scarr, dziennikarz BBC obserwujący rosyjskie rządowe media opublikował fragment programu kremlowskiego propagandysty. Władimir Sołowjow zareagował w nim na informacje o dostawie przez Niemcy czołgów Leopard do Ukrainy. W niecenzuralny sposób wypowiedział się o szefowej niemieckiej dyplomacji Annalenie Baerbock oraz obraził kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
Sołowjow o Scholzu: Nazistowski drań
- W miejsce Merkel i jej historycznej pamięci, jest teraz ta zapominalska amerykańska dzi**a Baerbock, a w miejscu Steinmeiera, który kiedyś był skruszony - jest Scholz, który jest skorumpowanym nazistowskim draniem - powiedział Sołowjow. Dodał, że "wnioski powinny być oczywiste".
- Niemcy zapomniały o swojej historycznej winie. Oznacza to, że Niemcy muszą zostać pokonane - zagroził propagandysta. - Dla nas pamięć o okrucieństwach popełnionych przez niemieckich nazistów i ich pupili nigdy nie zniknie i dlatego nie jest przypadkiem, że na froncie wszystkich naszych wrogów nazywają Niemcami, a Niemców trzeba pokonać - stwierdził.
Po chwili dodał: "Nie mamy żadnych negatywnych postaw wobec narodu niemieckiego, ale mamy nienawiść - historyczną i klasową nienawiść - do nazistów".
Rosyjska propaganda: Berlin zostanie zniszczony
We wtorek, zanim pojawiły się oficjalne informacje, że Niemcy przekażą Ukrainie czołgi Leopard, Sołowjow ostrzegał w swoim programie, transmitowanym w rosyjskiej telewizji, że jeśli "Niemcy będą kontynuowały dostawy broni dla ukraińskich nazistów, Berlin zostanie zniszczony".
Jeden z gości jego programu posunął się jeszcze dalej. - Jeśli naczelny dowódca da rozkaz zbombardowania Drezna, to jedziemy! Najpierw Drezno. Nie zatrzymamy się tam. To chcę powiedzieć. Nie zatrzymamy się nigdzie, tak jak Niemcy teraz się nie zatrzymują - oświadczył.