Brutalne morderstwa miały miejsce w środę w brytyjskim hrabstwie Cambridgeshire. Ok. godz. 21 Joshua Dunmore został zastrzelony w swoim domu w Bluntisham. Niecałe 40 minut później z rąk napastników w mieszkaniu w Sutton zginął 57-letni ojciec mężczyzny, Gary Dunmore. Joshua Dunmore kilka godzin wcześniej wyszedł z rozprawy, na której sąd przyznał mu wyłączne prawo opieki nad sześcioletnim synem. 32-latek twierdził, że matka dziecka chciała wywieźć je ze swoim nowym partnerem do USA. Brutalne morderstwo ojca i syna. Aresztowano trzy osoby Brytyjska policja aresztowała w związku z morderstwem trzy osoby. 27-letni mężczyzna i 33-letnia kobieta zostali aresztowani w hotelu na obrzeżach Cambridge. Trzeci podejrzany w wieku 66 lat został zatrzymany przez policję na autostradzie M5 w pobliżu Worcester. W jego samochodzie znaleziono strzelbę. Funkcjonariusze poinformowali, że prawdopodobną przyczyną morderstwa mogła być walka o opiekę nad dzieckiem. Oficer Jon Hutchinson przekazał, że na razie nie wytypowano kolejnych podejrzanych. "Formalna identyfikacja ofiar nie została zakończona, więc nie możemy ujawniać więcej informacji na ich temat. Sekcja zwłok zostanie przeprowadzona w poniedziałek" - poinformował rzecznik policji. Jak donoszą brytyjskie media, nowy partner matki sześciolatka ma obywatelstwo amerykańskie i jest byłym żołnierzem Sił Powietrznych USA. W związku z tym, para planowała wywieźć chłopca do Stanów Zjednoczonych. Brytyjski sąd zdecydował jednak, że chłopcem powinien opiekować się ojciec. Morderstwo 32-latka w Wielkiej Brytanii. "Wspaniale zajmował się synem" Historia wstrząsnęła Wielką Brytanią. Joshua Dunmore miał rozstać się ze swoją partnerką w 2015 roku. - Miał własną firmę budowlaną i piękny dom. Naprawdę dobrze sobie radził w życiu i wspaniale zajmował się synem. Miał mnóstwo przyjaciół. Jesteśmy kompletnie załamani - podkreśliła przyjaciółka zamordowanego w rozmowie z "The Sun". Głos w sprawie zabrał także rzecznik rady gminy Bluntisham. "Jesteśmy głęboko zszokowani i zasmuceni doniesieniami o tym incydencie" - podkreślił. "Nasze myśli są z bliskimi ofiar tej przerażającej zbrodni" - dodał rzecznik.