W sobotę 30.000 ludzi manifestowało poparcie dla prezydenta w mieście Krajowa (Craiova). W wiecu poparcia dla najpopularniejszego rumuńskiego polityka, jakim jest Basescu, wzięła min. udział b. minister sprawiedliwości Monica Macovei; była ona inicjatorką reform antykorupcyjnych, co było jednym z warunków przyjęcia Rumunii do Unii Europejskiej. 19 maja odbędzie się referendum, które ma zdecydować, czy "prezydencka" decyzja parlamentu zostanie utrzymana w mocy. Zarzucane Basescu przekroczenie konstytucyjnych uprawnień było przyczyną zawieszenia go w funkcjach szefa państwa. 19 kwietnia deputowani stosunkiem głosów 322 do 108 zawiesili Basescu w pełnieniu obowiązków prezydenta. Opozycyjna partia socjaldemokratyczna zorganizowała w sobotę w Pitesti na południu kraju wiec, na którym b. prezydent Ion Iliescu wzywał do głosowania w referendum przeciwko obecnemu prezydentowi. Konflikt między Basescu a premierem Calinem Popescu Tariceanu zaczął się w zeszłym roku, kiedy Tariceanu odrzucił propozycję rozpisania przedterminowych wyborów, złożoną przez prezydenta. Próbując przypodobać się wyborcom, Tariceanu oznajmił po tym, że Rumunia powinna wycofać swój kontyngent z Iraku, na co nie zgodził się Basescu, zdecydowanie popierający USA. Mniejszościowy rząd Tariceanu opiera się w parlamencie na liberałach i mniejszości węgierskiej.