Rosyjski samolot bojowy spadł do wody. Pilot zdążył się katapultować
Oprac.: Jan Manicki
Rosyjski samolot szturmowy Su-25 z nieustalonych przyczyn wpadł do Morza Azowskiego. Media obiegły nagrania z katastrofy zarejestrowane przez plażowiczów. Jak poinformowało rosyjskie dowództwo, pilot zdążył katapultować się z maszyny.

Incydent miał miejsce w poniedziałek w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. Osoby wypoczywające w Jejsku zaobserwowały samolot bojowy Su-25 lecący nisko nad wodą. Media społecznościowe obiegły liczne nagrania zarejestrowane przez plażowiczów.
Filmy zamieszczone na profilu baraholka_yeysk na Instagramie oraz podane dalej przez doradcę ukraińskiego MSZ Antona Heraszczenkę ukazują maszynę szturmową wpadającą do wody. Kolejne ujęcia przedstawia słup wody w miejscu uderzenia.
Rosyjski samolot wpadł do wody. Sieć obiegły nagrania
Informację o katastrofie rosyjskiego samolotu potwierdziła państwowa agencja TASS.
Dowództwo operacyjne rosyjskich sił zbrojnych w Krasnodarze przekazało, że nie doszło do eksplozji, a w wypadku nikt nie zginął.
Na kolejnym filmie widać, że na miejsce wysłano helikopter ratunkowy.
Su-25 spadł do Morza Azowskiego. Rosyjskie dowództwo potwierdza
Pilot miał w porę katapultować się z maszyny. Rosyjskie media podały, że mężczyzna doznał poważnych obrażeń nóg z powodu uderzenia w wodę z dużej wysokości.
Serwis Mash napisał, że pilot był reanimowany i zmarł w drodze do szpitala, ale inne źródła nie potwierdzają tej informacji.
Jak dotąd nie są znane dokładne przyczyny wypadku. Jego badaniem mają zająć się rosyjskie Ministerstwo Obrony oraz służby specjalne.