Szczegóły dotyczące pociągu Władimira Putina przekazali dziennikarze Dossier Center, grupy związanej ze znanym krytykiem Kremla i byłym potentatem naftowym Michaiłem Chodorkowskim, którzy zajmują się badaniem i opisywaniem spraw wewnętrznych Rosji. Władimir Putin a pociąg za 74 miliony dolarów Z przekazywanych przez nich informacji wynika, że pociąg został oddany do użytku w 2014 roku, jednak po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku odnotowano znaczący wzrost jego wykorzystywania. Według dziennikarzy zbudowanie i wyposażenie pociągu, który maksymalnie składa się z 22 wagonów, kosztowało około 74 milionów dolarów, a jego roczne utrzymanie to wydatek blisko 16 milionów dolarów. Pociąg, którym podróżuje Putin, jest opancerzony - posiada kuloodporne drzwi i okna, a na jego pokładzie znajduje się aparatura podtrzymująca życie i sprzęt medyczny. W pociągu znajdziemy również w pełni wyposażoną siłownię, gabinet masażu i pielęgnacji skóry z "maszynami przeciwstarzeniowymi", wyłożoną kafelkami i w pełni wyposażoną łaźnię turecką, a także luksusowe sypialnie i bogato zdobione wagony restauracyjne. W pociągu jest też sala kinowa oraz specjalne wagony z systemami komunikacji i generatorami prądu, które pozwalają Putinowi przez cały czas pozostawać w kontakcie ze światem zewnętrznym. Kreml zaprzecza istnieniu pociągu Po opublikowaniu zdjęć Kreml zaprzeczył, aby pochodziły one z pociągu Władimira Putina. "Prezydent Putin nie ma takiego pociągu w swoim posiadaniu ani użyciu" - przekazali rosyjscy urzędnicy stacji CNN. Informacje o pociągu-widmo potwierdzają jednak rosyjscy miłośnicy kolei, którzy od dawna dokumentowali jego istnienie. Hobbyści wielokrotnie zgłaszali, że widzieli pociąg pędzący po rosyjskich torach, który nie był wymieniony w żadnym rozkładzie jazdy, ani nie był zarejestrowany w żadnej oficjalnej kolejowej bazie danych. Znawcy tematu twierdzą, że Putin woli podróżować po kraju koleją niż samolotem ze względów bezpieczeństwa. - Startujący samolot natychmiast widać na radarach. Pociąg jest więc używany, żeby ukryć ruchy prezydenta - powiedział były oficer Federalnej Służby Ochrony Gleb Karakułow, który po inwazji zbrojnej na Ukrainę opuścił Rosję. Według niego członkowie załogi pociągu dyżurują przez całą dobę, aby w każdej chwili móc wyruszyć w trasę z Putinem. Karakułow poinformował również, że każda pracująca w pociągu osoba musi również przejść kwarantannę, tak, aby nie zarazić wodza żadną chorobą. Warto przypomnieć, że w przeszłości portal Proekt informował, że w ostatnich latach zbudowano linie kolejowe łączącą liczne prywatne rezydencje Putina z głównymi arteriami kolejowymi oraz z tajnymi stacjami, do których dostęp miał tylko jego pociąg.