Rosyjska ruletka dla Bułgarii
- Rosyjscy inwestorzy nabywają tereny na bułgarskim wybrzeżu czarnomorskim i budują tam kasyna - pisze we wtorek sofijski dziennik "Standart"
Przyczyną boomu jest rosyjska ustawa, która zakazuje hazardu w wielkich miastach i wyodrębnia cztery strefy, gdzie będzie on legalny.
Bułgaria może na tym skorzystać i przyciągnąć nie tylko inwestorów rosyjskich, lecz i turystów. Tak uważa również szefowa Państwowej Agencji Turystyki Anelija Kruszkowa, która liczy na dwukrotnie wyższą w tym roku liczbę turystów z Rosji w porównaniu z rokiem 2006. Kruszkowa powołała się na rosyjskie dane, według których 5 proc. 142-milionowej ludności Rosji jest uzależnionych od hazardu - pisze "Standart".
- Nawet jeżeli przyciągniemy połowę z nich, to oznacza poważne wpływy - cytuje dziennik przedstawiciela bułgarskiej branży turystycznej.
Rosjanie, zajmujący jedno z czołowych miejsc w grupie odwiedzających Bułgarię turystów zagranicznych, uważani są za najbogatszych, najrozrzutniejszych i najbardziej skłonnych do hazardu. Stale bywają w kasynach, do których Brytyjczycy i Niemcy praktycznie nie zaglądają - pisze "Standart".
W roku 2006 Bułgarię odwiedziło 216 tys. Rosjan, o 23 proc. więcej niż rok wcześniej.
INTERIA.PL/PAP