Rekordowy skok z Mount Everestu
Rosyjski miłośnik przygód skoczył z rekordowej wysokości ze zbocza Mount Everestu. Wyczyn zbiega się z obchodzoną dziś 60. rocznicą zdobycia szczytu przez człowieka.
Walery Rozow stanął na zboczu na wysokości 7220 metrów i skoczył. Po około minutowym locie wylądował prawie 2 kilometry niżej na lodowcu Rongbuk.
Był to skok z największej wysokości, jeśli chodzi o skoki BASE w górach.
47-letni Rozow jest doświadczonym basejumperem. Na swoim koncie ma ponad 9 tys. skoków, m. in. ze szczytów gór na Kamczatce, Antarktydzie i w Himalajach.
Rosyjski śmiałek uczcił w ten sposób 60. rocznicę pierwszego wejścia na szczyt Mount Everestu Nowozelandczyka Edmunda Hillary’ego i wspomagającego go szerpę Norgaya Tenzinga.
"W końcu załatwiliśmy skurczybyka" - powiedział po zejściu ze szczytu Hillary, a jego słowa za pośrednictwem radia BBC usłyszał wtedy cały świat.
IAR