Prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził w środę miasto Derbent. Oficjalnie powodem jego przyjazdu było spotkanie poświęcone rozwojowi turystyki w regionie - przekazał Kreml. Była to pierwsza podróż Putina od czasu próby puczu Grupy Wagnera w dniach 23-24 czerwca. Nie wiadomo, czy wizyta była planowana przed tymi wydarzeniami. Rosja: Pierwsza podróż Putina po próbie puczu Według komunikatu Kremla w Derbencie Putin odbył robocze spotkanie z prezydentem Republiki Dagestanu Siergiejem Mielikowem. Rozmawiali o niedawnej próbie zbrojnego buntu. - W Dagestanie nie ma osoby, która nie poparłaby decyzji kierownictwa Federacji Rosyjskiej, które zostały podjęte 24 czerwca - powiedział Mielikow, cytowany przez agencję RIA Nowosti. - Nie miałem wątpliwości, jakie będą reakcje w Dagestanie i w całym kraju - miał mu odpowiedzieć prezydent Federacji Rosyjskiej. Na spotkaniu poświęconym rozwojowi turystyki Putin miał powiedzieć, że "Zachód przez swoją rusofobię skreślił się z listy miejsc turystycznych dla Rosjan", co stworzyło możliwości rozwoju turystyki krajowej. Na zakończenie spotkania - w otoczeniu ochroniarzy - wyszedł do parku fontann i podszedł do kilkudziesięcioosobowej grupy mieszkańców, głównie kobiet i dzieci. Niektórym z nich uścisnął dłoń, a jedną pocałował w policzek. Dagestan: Władimir Putin spotkał się z mieszkańcami Niezależne rosyjskie media podkreślają, że to niecodzienny obrazek, ponieważ w ostatnich latach chętni na bezpośrednie spotkanie z Putinem musieli przechodzić kwarantannę lub komunikować się z nim na odległość, nawet w czasie spontanicznych spotkań. Wyjątkiem była dotychczas jedynie marcowa wizyta w okupowanym Mariupolu, kiedy to rosyjski prezydent rozmawiał z kilkoma mieszkańcami dzielnicy Newski. Nie brakuje jednak głosów wątpiących w to, że na placu w Derbencie zjawił się Władimir Putin we własnej osobie. Według niektórych niezależnych mediów w tego typu aktywnościach prezydenta Federacji Rosyjskiej ma zastępować sobowtór. Jak podkreślono, na południu Rosji, gdzie udał się Putin, dużą popularnością cieszy się Grupa Wagnera, która organizowała "marsz na Moskwę". Na wielu filmach z Rostowa nad Donem, zajętego przez Prigożyna 24 czerwca, widać było sceny "bratania się" okolicznych mieszkańców z wagnerowcami. Dlatego też spekuluje się, że wizyta prezydenta Federacji Rosyjskiej właśnie w Dagestanie nie była przypadkowa. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!