- Takiej decyzji jeszcze nie podjęliśmy - oświadczył Putin na swojej dorocznej konferencji prasowej w Moskwie. - Nie ma powodów do niepokoju - dodał. Prezydent oznajmił też, że nie trzeba nikogo bronić przed Rosją, ale też nie należy jej prowokować. Doniesienia o pojawieniu się Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim wywołało falę krytyki w krajach graniczących z Rosją, między innymi w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii. W ubiegłym tygodniu prezydent Władimir Putin zarzucił krajom NATO i USA stawianie rakiet w różnych częściach świata. - My też jesteśmy gotowi odpowiedzieć na każde wyzwanie polityczne i technologiczne - zapowiedział Putin, dając do zrozumienia, że będzie budował własny system obrony przeciwrakietowej. - Mamy czym odpowiedzieć na działania Zachodu, a we własnym kraju możemy stawiać rakiety gdzie nam się podoba - stwierdził cytowany przez rozgłośnię Echo Moskwy minister obrony Siergiej Szojgu.