Nazwa Campi Flegrei oznacza "płonące pola". Jest to kaldera, czyli zagłębienie na szczycie wulkanu, które ma średnicę 13 kilometrów. Na Polach Flegrejskich leży miasto Pozzuoli, liczące 80 tys. mieszkańców i to właśnie w jego rejonie zapanował największy strach po niedawnych wstrząsach o magnitudzie 4-4,2. Były one także wyraźnie odczuwalne w Neapolu. W pobliżu superwulkanu mieszka kilkaset tysięcy osób. Włochy: Strach mieszkańców po wstrząsach Większość wulkanologów jest zdania, że nie należy podnosić alarmu, ale zgadzają się co do tego, że niezbędna jest prewencja, opracowanie planów ewakuacji oraz stały monitoring. W czwartek wieczorem włoski rząd przyjął dekret, w którym przeznaczył 52 miliony euro w związku z obecną, trwającą od dłuższego czasu aktywnością sejsmiczną. Szczegółowe plany ewakuacji, jak zapowiedziano, mają być gotowe w ciągu trzech miesięcy. Dzień po posiedzeniu rządu rozpoczynają się próbne ewakuacje w pierwszych szpitalach w miejscowościach w rejonie Pól Flegrejskich. Ćwiczenia będą też prowadzone w sobotę. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!