Przeleżały na dnie 800 lat. Wyjątkowe odkrycie w kanale La Manche

Oprac.: Karina Jaworska
Dwie płyty nagrobne zostały wyciągnięte z wraku statku leżącego na dnie kanału La Manche. Odkrycia dokonał zespół brytyjskich archeologów, który podał, że nagrobki mogły leżeć w wodzie nawet 800 lat. Znaleziska zachowały się w doskonałym stanie. Uniwersytet w Bournemouth na dowód opublikował zdjęcia.

Uniwersytet w Bournemouth pochwalił się, że u wybrzeży Dorest w Anglii archeolodzy odnaleźli średniowieczne nagrobki podczas przeszukiwań wraku statku. Jak podano, znaleziska mogły leżeć na dnie kanały La Manche nawet 800 lat.
"Płyty wyrzeźbione z marmuru należały do ładunku najstarszego, historycznego wraku statku w Anglii, który zatonął u wybrzeży Dorset w XIII wieku za panowania Henryka III" - wyjaśnił uniwersytet w komunikacie prasowym.
Leżały na dnie 800 lat. Płyty nagrobne wydobyte z wraku statku
Nurkowie i archeolodzy pracujący pod patronatem uniwersytetu wydobyli dwa nagrobki w ciągu dwugodzinnej operacji z głębokości około siedmiu metrów. Na opublikowanych zdjęciach widać, że płyty nagrobne zachowały się w wyjątkowo dobrym stanie.
"Jedna nieskazitelnie zachowana płyta mierzy półtora metra i waży około 70 kilogramów. Druga, znacznie większa płyta, składa się z dwóch części, o łącznej długości dwóch metrów i wadze około 200 kilogramów" - opisano.
Archeolog z Uniwersytet w Bournemouth Tom Cousins przekazał, że takie płyty były kiedyś bardzo "popularnym pomnikiem dla biskupów i arcybiskupów". "Na obu znajdują się rzeźby przedstawiające krzyże chrześcijańskie, które były popularne w XIII wieku. Zespół badawczy uważa, że miały one pełnić funkcję pokryw trumien dla osobistości o wysokim statusie duchownym" - wyjaśniono.
Na razie archeolodzy będą prowadzili badania nad płytami, jednak w przyszłym roku trafią one do Muzeum Poole, gdzie będzie można je podziwiać.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!